Kęty w I kwartale powyżej planu, ale dalej ostrożne

Chociaż na początku 2023 r. otoczenie okazało się lepsze, niż zarząd zakładał, przygotowując budżet, to wciąż należy się nastawiać na wymagający rok pod względem zabiegania o zamówienia i pilnowania należności.

Publikacja: 20.04.2023 21:00

Dla kierowanej przez Dariusza Mańkę grupy priorytetem jest stabilny rozwój i zarabianie pieniędzy dl

Dla kierowanej przez Dariusza Mańkę grupy priorytetem jest stabilny rozwój i zarabianie pieniędzy dla właścicieli, czyli polskich emerytów.

Foto: Jakub Bauke, materiały prasowe

O nawet 3,2 proc., do 582 zł, drożały w czwartek akcje przetwórcy aluminium. Inwestorzy dobrze przyjęli wyniki za I kwartał br. – choć jako prymus ładu korporacyjnego grupa wstępne wyniki podała pod koniec marca. Kilka dni wcześniej zarząd zarekomendował rekordową dywidendę. W kwietniu wycena Kęt wzrosła o kilkanaście procent.

Z czwartkowej konferencji wynikowej popłynęło przesłanie, że choć I kwartał wypadł lepiej od założeń, to trudno popadać w euforię.

To nie koniec wyzwań

– Na poprzedniej konferencji nie mieliśmy dobrych nastrojów, wkraczaliśmy w okres recesji, z wysokimi cenami surowców, wysokimi kosztami mediów, spadkiem zamówień. Dlatego prognozy wyników na 2023 r. nie napawały optymizmem. Dziś możemy powiedzieć, że jest troszkę lepiej, wyniki za I kwartał były lepsze, niż sądziliśmy – powiedział prezes Dariusz Mańko. – Mamy trzy zdywersyfikowane linie biznesowe, znaczny udział eksportu. Na pewno pomogło ustabilizowanie cen surowców. Rozmowy z klientami w IV kwartale cechował ogromny pesymizm, teraz jest lepiej. Ten optymizm pozwolił nam zarekomendować wysoką dywidendę. Nie jest jednak tak, że możemy ogłosić, że będzie to wspaniały rok. To będzie rok walki o każde zamówienie, o każdego klienta – zaznaczył prezes.

Choć I kwartał wypadł lepiej od założeń, nie było przesłanek do korekty prognozy w górę (odchylenie w górę lub w dół musi przekraczać 10 proc.). To zostanie przeanalizowane po II kwartale.

W segmencie wyrobów wyciskanych (profile konstrukcyjne dla motoryzacji i budownictwa) widoczna była odbudowa zapasów przez nabywców, ale też znaczne skrócenie horyzontu zamówień – sięga on maja. Firma nastawia się raczej na porównywalny kwartał. Dodatkowym problemem rynku jest Turcja, która przetwarza tanie rosyjskie aluminium i zalewa produktami Europę. Branża podejmuje działania, by zainterweniowała Komisja Europejska. Wsparciem wyników był też zakład w podkijowskiej Borodziance, który znów pracuje na trzy zmiany, choć w reżimie wojennym.

Segment systemów aluminiowych (fasady budynków, okna) również spodziewa się stabilizacji.

Menedżerowie wskazali na trudną sytuację budownictwa w Polsce. – Samorządy nie inwestują, bo nie mają pieniędzy. Drugi problem to wysoka inflacja, która powoduje, że i stawiający domy Kowalscy, i duzi inwestorzy budynków komercyjnych muszą rekalkulować budżety. W Polsce to dwa czynniki powodujące wyhamowanie. Za granicą inflacja nie sięga kilkunastu procent – powiedział Mańko. – Skupiamy się na optymalizacji kosztów i na zabezpieczeniu ściągalności należności – dodał.

– Branża budowlana cierpi na pogarszającą się płynność finansową. Nastroje nie są optymistyczne, jest strach przed recesją, inwestycje są wstrzymywane – przyznał Tomasz Grela, szef segmentu systemów aluminiowych.

Zyski w dół

Kontrolowana przez OFE spółka w I kwartale br. miała 1,37 mld zł przychodów, o 8 proc. mniej rok do roku – częściowo z powodu niższych cen surowców, częściowo z powodu niższego popytu. EBIDTA skurczyła się o 25 proc., do 200,6 mln zł, co zarząd uznaje za dobry wynik. Zysk netto był niższy o 22 proc. i wyniósł 136 mln zł.

Po trzech miesiącach grupa wykonała 26 proc. prognozy przychodów na cały rok, 28 proc. EBITDA i 35 proc. zysku netto.

Firmy
Kurs Auto Partnera w dół po wynikach
Firmy
Inter Cars w tym roku tylko przyhamuje
Firmy
Inter Cars przyspieszył. Kurs rośnie
Firmy
ATM Grupa liczy na dużo lepszy rok
Firmy
PFR żąda zwrotu pieniędzy od części firm. Esotiq i Prymus chcą wyjaśnień
Firmy
Giełda zapala czerwone światło dla trzech firm