Punktem odniesienia będzie cena akcji GPW na poziomie 46 zł (cena dla inwestorów instytucjonalnych). Maksymalnie DM BH i DM PKO BP skupić będą mogły 10 proc. akcji z oferty (6,4 proc. ogólnej liczby walorów spółki).
W prospekcie przewidziano standardowy, 30-dniowy okres ochrony przed spadkiem kursu. Nie jest jasne, kiedy biura mogą rozpocząć interwencyjny skup walorów. Prospekt mówi tylko o „stabilizacji kursu na poziomie wyższym niż poziom, który ustaliłby się w innych okolicznościach, gdyby działania takie nie były podejmowane”.
Unijne rozporządzenie w sprawie stabilizacji również nie determinuje, kiedy interwencja ma się rozpocząć. Mowa w nim jedynie o „zmniejszeniu presji sprzedaży wytworzonej przez inwestorów krótkoterminowych i utrzymaniu porządku na rynku właściwych papierów”. Ostatnio do stabilizacji kursu przez doradzające biuro (UniCredit CAIB) doszło w przypadku Tauronu Polskiej Energii. Broker kupował walory koncernu za 5–5,06 zł, przy cenie z oferty 5,13 zł.
– Stabilizacja to absolutny kanon w transakcjach międzynarodowych. W Polsce jej stosowanie upowszechniło się niedawno, ale często w innej postaci – mówią nam przedstawiciele biur. Na rynkach zagranicznych dominuje opcja „reverse greenshoe” polegająca na sprzedaży większej ilości akcji, które potem broker może odkupić i zwrócić emitentowi. W Polsce biura kupują walory zwykle na własną książkę za odpowiednią prowizją.