W I kwartale obroty wymiany walut na portalu urosły rok do roku o prawie 40 proc., do 7,8 mld zł. – Cinkciarz jest dziś czymś więcej, to portal udostępniający także inne usługi finansowe, takie jak przekazy pieniężne, karty wielowalutowe, pożyczki w wielu walutach, płatności oraz transakcje na rynku forex. Jesteśmy jedną z najszybciej rozwijających się firm w Europie – dodaje Pióro. Cinkciarz zanotował na rynku forex w I kwartale prawie dwukrotny wzrost liczby nowych klientów i wartości depozytów oraz ponad siedem razy większą wartość transakcji rok do roku. Liczba aktywnych klientów urosła o 75 proc.

Firma chce w każdym kwartale zwiększać obroty. – Planujemy więc kolejne nowości. W tym roku chcemy udostępnić m.in. podpięcie kart wielowalutowych do telefonów i zegarków oraz możliwość wypłaty środków z tytułu udzielonej pożyczki na kartę. W zakresie przekazów pieniężnych planujemy m.in. uruchomienie najpopularniejszej metody płacenia w USA, czyli płatności z konta bankowego. W obszarze B2B chcemy m.in. uruchomić płatności za pomocą PayPal i Apple Pay w naszym systemie Cinkciarz Pay. Planujemy wprowadzenie usługi abonamentowej audytu walutowego w wersji PRO – zapowiada.

Na razie nie zanosi się na to, aby Cinkciarz poszedł w ślady jednego ze swoich konkurentów – Revoluta – i sięgnął po licencję bankową. – Naszą ambicją jest czołowa pozycja wśród pozabankowych dostawców usług wielowalutowych w Polsce, a w dalszej perspektywie również poza granicami naszego kraju – wskazuje prezes. Firma działa już m.in. w USA i Europie w zakresie przekazów pieniężnych oraz międzynarodowo w ramach usługi Forex. Szefostwo zapowiada, że chce rozwijać się w tych obszarach, ale także poszerzać zakres usług i rynków działalności za granicą, choć nie zdradza konkretów.

Firma nie ujawnia wyniku operacyjnego i netto, informuje jedynie, że są dodatnie. Co z planami giełdowymi? – Cinkciarz.pl rozważa różne opcje dalszego rozwoju i ekspansji w bieżącym roku, w tym pozyskanie potencjalnego inwestora lub debiut giełdowy – informuje Pióro. MR