Enea szuka brakującego węgla

Blisko 1 mln ton węgla potrzebuje koncern do końca roku, aby wyprodukować zakontraktowaną na ten rok energię. Rozmowy z importerami są na zaawansowanym etapie.

Publikacja: 19.09.2022 21:00

Enea kierowana przez Pawła Majewskiego musi pilnie zakupić blisko 1 mln t węgla. Nie wyklucza utworz

Enea kierowana przez Pawła Majewskiego musi pilnie zakupić blisko 1 mln t węgla. Nie wyklucza utworzenia rezerwy w związku z wysokimi cenami surowca.

Foto: Fot. mat. prasowe

Drugiemu co do wielkości koncernowi elektroenergetycznemu w kraju, poznańskiej Enei, może zabraknąć do końca roku blisko 1 mln t węgla, aby wyprodukować zamówioną na ten rok energię elektryczną.

Spółka jednak już wcześniej rozpoczęła rozmowy z dostawcami i są one na zaawansowanym etapie. Enea będzie musiała zakupić brakujący surowiec z importu po cenach pięć, sześć razy wyższych niż w kraju. Wszystko przez problemy geologiczne w kopalni Bogdanka. Szacuje ona, że może nie być w stanie dostarczyć elektrowniom z grupy Enea ok. 1,44 mln ton z zamówionego węgla do końca 2022 r. Enea zaś do końca roku potrzebuje blisko 1 mln ton.

Bogdanka tłumaczy

W Bogdance doszło ostatnio do tzw. zaciśnięcia nowej ściany wydobywczej. Problemy geologiczne przełożyły się na korektę prognozy wydobycia na ten rok. Bogdanka wydobyła w 2021 r. blisko 10 mln ton surowca.

W tym roku miało to być 9,5 mln ton. W ostatnich tygodniach jednak dwukrotnie skorygowała te szacunki, najpierw do 9,2 mln ton, a następnie do 8,3 mln ton. Bogdanka tłumaczy, że już wcześniej zwiększyła wydobycie w związku ze wzmożonym zapotrzebowaniem na węgiel kamienny w kraju. – W I półroczu 2022 zrealizowaliśmy plan produkcji na poziomie wyższym o ok. 7 proc. w stosunku do założeń przyjętych na początku roku. Produkcja węgla handlowego w omawianym okresie wyniosła 5,57 mln ton, a sprzedaż 5,24 mln ton – tłumaczy spółka. Bogdanka podkreśla, że wykonanie planu powyżej pierwotnych założeń nie przekładało się na obniżenie planu na drugie półrocze. W związku z tym plan ten wynosił nadal ok. 4,3 mln ton węgla handlowego.

– Nieprzewidziane utrudnienia w prowadzeniu wydobycia, którym obiektywnie nie można było zapobiec, spowodowało konieczność aktualizacji tego planu – tłumaczy Bogdanka.

Zakup węgla czy prądu?

W związku z takimi prognozami Enea podaje, że do utrzymania wymaganego prawem poziomu zapasów paliwa oraz do wywiązania się z zawartych kontraktów na sprzedaż energii elektrycznej na ten rok potrzebuje ok. 0,96 mln ton paliwa od dostawców innych niż Bogdanka. – W związku z tym trwa proces przeglądu otrzymywanych ofert oraz kontraktacji dostaw węgla z alternatywnych źródeł – podkreśla spółka w raporcie. Już teraz Enea sprowadza do elektrowni Połaniec ok. 100 tys. t węgla z Kolumbii, Wenezueli i Australii.

Paweł Puchalski, analityk Santander BM, wskazuje, że Enea w komunikacie nie podaje kwoty, ponieważ spółka jeszcze nie oszacowała kosztów takiego zakupu surowca. – W mojej ocenie, Spółka może jeszcze nie wiedzieć, z jakiego kierunku i po jakiej cenie sprowadzi węgiel. Nie mogę też wykluczyć, że finalnie Enea zakupi nie węgiel potrzebny do wyprodukowania potrzebnej energii, ale samą energię. Jeśli jednak koniecznym byłby zakup energii, to mogłoby to, moim zdaniem, wpłynąć na podniesienie się ceny na rynku energii dnia następnego. Zdaniem analityka, co do zasady, lepszym i tańszym rozwiązaniem byłby zakup węgla. – Wówczas Enea pokryłaby koszty stałe pracy jednego najbardziej efektywnych polskich bloków energetycznych (blok B11 w Kozienicach) – mówi Paweł Puchalski.

Energetyka
Szef PSE: Polska energetyka potrzebuje lepszej koordynacji działań
Energetyka
EC Będzin znów na fali. Pomogła zapowiedź o końcu węgla
Energetyka
Elektroenergetyka zieleni się na giełdzie po doniesieniach o wydzieleniu węgla
Energetyka
Sonel podzieli się rekordowym zyskiem. Rekomendacja dywidendy
Materiał Promocyjny
Wsparcie dla beneficjentów dotacji unijnych, w tym środków z KPO
Energetyka
Prace nad wydzieleniem węgla startują od nowa
Energetyka
Onde zachowa część projektów OZE dla siebie