Największy wytwórca prądu w kraju pytany o harmonogram dla jednostki o mocy 45 MW cieplnej 29 MW mocy elektrycznej stwierdził, że na precyzyjne określenie terminów jest jeszcze za wcześnie. – Wydanie przez Urząd Miasta decyzji środowiskowej dla budowy bloku opalanego biomasą w Lublinie jest pierwszym krokiem umożliwiającym uruchomienie działań służących przygotowaniu inwestycji – dodaje Maciej Szczepaniuk, rzecznik PGE.

Z naszych informacji wynika jednak, że na razie nie ma zielonego światła dla lubelskiego projektu. Dotychczasowe nastawienie koncernu mogłyby zmienić jedynie pozytywne analizy ekonomiczne. Takie będą przeprowadzone prawdopodobnie w ciągu kilku kolejnych miesięcy tuż przed podjęciem ostatecznej decyzji. Na razie jednak nic nie wskazuje na to, by miała być ona pozytywna, o ile nie zmienią się regulacje (system wsparcia) dla takich projektów.

Inna sprawa, że PGE będzie musiało określić priorytety. Wytwórca jest bowiem w trakcie realizacji wartych około 12 mld zł inwestycji w nowe bloki na węgiel kamienny w Opolu (łącznie 1800 MW). Realizuje też projekt za ponad 4 mld zł jednostki na węgiel brunatny o mocy 450 MW w Turowie.

Na razie energetyczny koncern definitywnie zawiesił tylko modernizację Elektrowni Pomorzany oraz elektrociepłowni w Bydgoszczy. Niepewny jest też los złóż węgla brunatnego Złoczew i Gubin (bardziej tego drugiego).

Trwają przygotowania do realizacji bloku w Elektrociepłowni Rzeszów i w Zespole Elektrowni Dolna Odra. W tej ostatniej lokalizacji zdecydowano o budowie jednostki na węgiel kamienny o mocy ok. 500 MW. Szacowany koszt tej inwestycji to 3–3,5 mld zł. To podstawowy scenariusz. W ramach studium wykonalności zostaną rozpatrzone też warianty budowy w tym miejscu bloku wielopaliwowego (węgiel z biomasą lub innym mało emisyjnym paliwem), modernizacja istniejących bloków lub wybudowanie obok nowego bloku na węgiel jednostki gazowej (jeśli Baltic Pipe umożliwi bezpośredni import gazu ze złóż norweskich).