Rynek w fazie schłodzenia. W grze ważne wsparcia

Sierpień w Warszawie na razie należy do niedźwiedzi. WIG20 schłodził się do średniej z 50 sesji, a sWIG80 po raz pierwszy w tej hossie ową średnią przebił. W słabość rynku akcji wpisuje się też osłabienie złotego.

Publikacja: 15.08.2023 21:00

Rynek w fazie schłodzenia. W grze ważne wsparcia

Foto: Robert Gardziński

Trzy tygodnie temu pisałem, że nasz rynek akcji jest rozgrzany i schłodzenie wisi w powietrzu. Zakładałem, że w ramach rotacji siły, korekta dotknie dużych i średnich spółek, a małe przejmą pałeczkę lidera. Tak się jednak nie stało, bo cała indeksowa trójca weszła w fazę spadkową. I choć w ujęciu ogólnym cały czas obowiązuje układ hossy, to zejście WIG20 do średniej z 50 sesji i przebicie tej średniej przez sWIG80 skłania do pytań o ryzyko zakończenia byczego rajdu. Zwłaszcza że rynek dostał w minionym tygodniu kilka makroekonomicznych ciosów: słabe dane z Niemiec (produkcja przemysłowa, przemysłowy PMI) i Chin (silny spadek importu), wzrost cen ropy naftowej i gazu ziemnego zwiększający obawy o zatrzymanie procesu dezinflacji, a także odwrót od polskiej waluty (USD/PLN i EUR/PLN wzrosły do średnich z 50 sesji). Chwilową poprawę nastrojów przyniosły lepsze od oczekiwań odczyty CPI w USA, ale słaba reakcja Wall Street sugeruje, że inwestorzy mają więcej powodów do niepokoju niż do optymizmu.

WIG20 zszedł w czwartek do 2089 pkt, gdzie napotkał średnią z 50 sesji. Wsparcie zadziałało książkowo, ale początek piątkowej sesji pokazał, że retest jest możliwy. Jeśli linia zostanie przełamana, zaczną się nasuwać analogie z pierwszego kwartału, gdy po podobnym zachowaniu indeks zszedł do dziennej dwusetki. Ta ostatnia przebiega obecnie na poziomie 1883 pkt, więc skala możliwego „nurkowania” jest dość dotkliwa. Dopóki jednak WIG20 broni 50-sesyjnej średniej, warto trzymać się zasady przyjaźni z trendem, która w razie zwrotu sugeruje wyjście z korekty i przebicie szczytu hossy przy 2202 pkt.

Indeks mWIG40, choć również wszedł w fazę korekty, wygląda najlepiej z całej trójki. Spadek, przynajmniej na razie, zatrzymał się wyraźnie powyżej średniej z 50 sesji, a oscylatory MACD i RSI zaczęły zawracać w strefach neutralnych. W tym segmencie spółek nie brakuje silnych liderów, więc potencjał do ruchu w kierunku 5500 pkt wydaje się być wystarczający. Co istotne, w ramach ataku niedźwiedzi – średnia z 50 sesji pokrywa się obecnie z poziomem 5000 pkt, a magia okrągłych poziomów w połączeniu z wygładzającym wahania wskaźnikiem to od strony technicznej silne wsparcie.

I na koniec sWIG80, który napędził ostatnio stracha inwestorom. Jego notowania po raz pierwszy w trwającej hossie zeszły poniżej 50-sesyjnej średniej. Nie jest to oczywiście wyrok, ale ostrzeżenie już tak. Trwające od drugiej połowy lipca schłodzenie może bowiem zmienić się w trwalszy trend, w ramach którego kolejna fala mogłaby zejść do 21 000 pkt, a jeszcze kolejna w rejon okrągłych 20 000. Wiele zależeć będzie od tego, czy i ewentualnie jak szybko indeks wróci powyżej wspomnianej średniej. Podobnie jak w przypadku pozostałych indeksów – kierunek głównego trendu cały czas faworyzuje byki. Na ich korzyść przemawia też wyraźnie wychłodzony oscylator MACD, który powoli wytraca impet w okolicy poziomu 0. Jeśli więc cykliczność w ramach trwającego trendu będzie kontynuowana, to wszystko powinno skończyć się tylko na chwilowym strachu.

Byki i niedźwiedzie tygodnia
Pojawił się Mikołaj. Czy zakończy spadki na GPW?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Byki i niedźwiedzie tygodnia
Czy grudzień przyniesie wzrosty indeksów warszawskiego parkietu?