Kursy akcji rosły znacznie wolniej od oczekiwań

Miniony rok nie był łatwy dla firm z branży budowlanej, co znalazło odzwierciedlenie w zachowaniu cen ich akcji. Tylko nielicznym przedsiębiorstwom udało się przebić oczekiwania analityków sprzed 12 miesięcy. Czy w 2011 r. będzie lepiej?

Aktualizacja: 27.02.2017 02:14 Publikacja: 22.02.2011 15:29

Kursy akcji rosły znacznie wolniej od oczekiwań

Foto: Archiwum

Większość analityków przed rokiem spodziewała się, że kursy akcji spółek budowlanych będą zauważalnie rosły w perspektywie 12 miesięcy. Ich przewidywania okazały się zbyt optymistyczne. Lepiej od rynku w 2010 r. zachowywały się jedynie akcje Budimeksu, które w ciągu 12 miesięcy podrożały o 36,3 proc. i Erbudu (wzrost o 23,4 proc.). Papiery pozostałych spółek taniały albo drożały wolniej od indeksów (w 2010 r. WIG zyskał 18,9 proc., a WIG20 15 proc.). Kursy większości z nich okazały się też niższe od cen docelowych sprzed 12 miesięcy.

[srodtytul]Więcej spadków niż zwyżek[/srodtytul]

Największym pozytywnym zaskoczeniem minionego roku okazał się Budimex. W rekomendacjach wydanych od początku grudnia 2009 r. do  końca lutego 2010 r. wyceny spółki znajdowały się w przedziale 76–93 zł. Po upływie 12 miesięcy akcje budowlanej firmy okazały się droższe od wszystkich tych założeń.

– Budimex na początku zeszłego roku był niedoceniany, gdyż część analityków obawiała się, że w średnim i długim terminie spółka nie będzie w stanie utrzymać wysokich stanów gotówki – komentuje Krzysztof Pado z Domu Maklerskiego BDM. – Zaskoczeniem, które pozytywnie wpłynęło na kurs tej firmy, były przede wszystkim bardzo dobre wyniki segmentu deweloperskiego. Wyższe, niż przewidywano okazały się również marże na starych kontraktach. Budimex także ten rok rozpoczął z wysokimi zasobami gotówki, co wpływa na dalszy wzrost wycen – dodaje.

W każdym kwartale 2010 r. wyniki spółki były wyższe od oczekiwań analityków. Zgodnie z szacunkami ośmiu biur maklerskich ankietowanych przez „Parkiet” grupa zakończyła miniony rok z 258,5 mln zł czystego zarobku przy 4,3 mld zł przychodów (termin publikacji wstępnych wyników za 2010 r. przypada dzisiaj). Gdyby przewidywania ekspertów się potwierdziły, to w porównaniu z 2009 r. oznaczałoby to wzrost sprzedaży o  30,8 proc., a zysku netto o 48,8 proc. Budimex prawdopodobnie zakończy ponadto miniony rok z najwyższym wynikiem netto spośród firm budowlanych z GPW.

W odniesieniu do perspektyw innych firm analitycy okazali się zbytnimi optymistami. Papiery większości z nich zachowywały się gorzej od  oczekiwań ekspertów. – Na początku 2010 r.

rynek wierzył, że przed jego zakończeniem zostaną rozstrzygnięte pierwsze przetargi z wysokomarżowego segmentu energetycznego. Wówczas zaczęłyby one wpływać na wyniki spółek już w 2011 r. Budimex ma w tym segmencie dużo do nadrobienia – firma nie posiada bowiem odpowiednich referencji ani doświadczenia, w związku z tym nie startuje w największych przetargach – mówi Robert Maj z KBC Securities. – Z tego powodu przed rokiem spółka była niedoceniana przez analityków. Nie sprzyjała jej również duża ekspozycja na budownictwo drogowe i infrastrukturalne, które było postrzegane jako jedno z najbardziej zagrożonych spadkiem marż, co też się stało – dodaje.

Maj zaznacza, że w drugiej połowie roku wiadomo już było, że przetargi energetyczne się opóźnią, co sprawiło, że na tle sektora Budimex zaczął być postrzegany jako firma, w którą warto zainwestować. – Spółka działa co prawda w segmencie o niższych marżach, ale generuje dużo gotówki i wypłaca wysokie dywidendy – mówi. – Szacujemy, że w najbliższych latach stosunek dywidendy i ceny akcji może się utrzymywać na około 7-proc. poziomie. W najbliższych miesiącach Budimex może pozostać ulubieńcem rynku. Może się to jednak zmienić, gdy rozstrzygnięty zostanie któryś kontrakt energetyczny – dodaje.

Wśród pewniaków w przetargach energetycznych wymieniane są PBG i Polimex-Mostostal. Na początku 2010 r. papiery pierwszej firmy kosztowały 203,2 zł. W wydanych w tym czasie rekomendacjach analitycy wyceniali je na 172,3–299 zł. Walory Polimeksu rynek wyceniał natomiast na 3,97 zł, a analitycy na 4,05–4,8 zł. Na początku 2010 r. akcje obydwu firm rzeczywiście drożały. Papiery PBG maksymalnie kosztowały 252 zł (w połowie września). W tym samym czasie walory Polimeksu wyceniane były na ponad 4,5 zł. Później na rynek trafiły informacje, że wbrew wcześniejszym założeniom druga spółka może mieć problemy z powtórzeniem ubiegłorocznych wyników (w całym roku analitycy spodziewają spadku zysku o 32,5 proc., do 105,5 mln zł). Lepiej zapowiadają się perspektywy. Wyniki mają się poprawić m.in. za sprawą zakończonych porządków. Zarząd Polimeksu szacował, że dzięki wchłonięciu siedmiu spółek zależnych zysk grupy w ciągu 12 miesięcy może wzrosnąć o  40?mln zł. Poprawia się ponadto sytuacja w zależnym Coiferze, który był sporym obciążeniem w 2010 r.

Oczekiwaniom analityków nie sprostała również Trakcja Polska, której akcje na początku tego roku, zdaniem analityków, powinny kosztować 4,2–4,6 zł. Skąd to zaskoczenie? – Kurs akcji Trakcji Polskiej nie zachowywał się tak dobrze, jak przewidywali analitycy, głównie za sprawą informacji o planowanej fuzji z Tiltrą. Wiadomość ta nie spodobała się rynkowi, gdyż przejmowana spółka działa w segmencie drogowym, w którym generowane są niższe marże niż w budownictwie kolejowym – mówi Pado.

[srodtytul]Jaka będzie przyszłość?[/srodtytul]

Miniony rok nie był najłatwiejszy dla przedstawicieli branży. Także w 2011 r. będzie się ona borykać z trudnościami. – Zakładam, że w tym roku marże spółek budowlanych będą spadały. Spodziewam się również ujemnej dynamiki wyników netto. Dlatego, poza nielicznymi wyjątkami, jestem negatywnie nastawiony do sektora – mówi Tomasz Czyż z ING Securities. – Zakładam, że jego przedstawiciele w najbliższym czasie będą się zachowywali gorzej od rynku. Wpływ na to, poza spodziewanym pogorszeniem wyników, będzie miało też to, że opóźniają się rozstrzygnięcia przetargów energetycznych, które miały doprowadzić do zmiany nastawienia wobec firm budowlanych – dodaje. Nasz rozmówca nie sądzi, aby w ciągu kilku najbliższych kwartałów przestały działać czynniki prowadzące do spadku zysków. – Spodziewamy się dalszego wzrostu cen stali i prac podwykonawców. Negatywnie na sytuację sektora wpłynie ponadto skumulowanie znacznej liczby dużych inwestycji infrastrukturalnych o napiętych harmonogramach realizacji (wiele z nich ma zostać ukończonych do kwietnia–maja 2012 r.) – kończy.

[ramka][srodtytul]Adrian Kyrcz, analityk, DM IDMSA[/srodtytul]

Na początku 2010 r. na rynku panowało optymistyczne nastawienie, potęgowane m.in. zapowiedziami prezesów, co powodowało wzrost kursów akcji. Wraz z upływem czasu okazywało się jednak, że oczekiwania były zbyt wygórowane. Przesuwają się sztandarowe inwestycje, jak choćby część programu budowy dróg i autostrad, czy przetargi energetyczne. Widoczna jest też presja na  marże wśród podwykonawców. Inwestorzy zdają sobie sprawę, że spółki budowlane najlepszy okres mają za sobą. Firmy stworzyły co prawda portfele zleceń, ale perspektywy na kolejne lata są słabsze. Myślę, że inwestorzy będą dyskontować to, że spółkom nie uda się w najbliższym czasie istotnie poprawić jakości portfeli i wyników.

[srodtytul]Maciej Hebda, analityk, Espirito Santo[/srodtytul]

Cena akcji Budimeksu jest teraz wyższa, niż analitycy przewidywali przed rokiem, bo to jedyna spółka budowlana, która w 2010 r. w każdym kwartale pozytywnie zaskakiwała wynikami oraz zdecydowanie poprawiła zyski (oczekujemy wzrostu o 50 proc. w całym 2010 r.). Inne firmy raczej rozczarowywały. Najlepszym przykładem jest Polimex, którego zarząd kilkakrotnie odwoływał wcześniejsze założenia w odniesieniu do wyników i marż. Wydaje się, że ostatnie bardziej optymistyczne wyceny analityków związane są z tym, że w styczniu i lutym doszło do zauważalnej przeceny prawie w całym sektorze. W niektórych przypadkach te spadki mogły być zbyt duże i nie do końca uzasadnione fundamentami.[/ramka]

[[email protected]][email protected][/mail]

Budownictwo
Waldemar Wasiluk, wiceprezes Victoria Dom: Publiczna oferta obligacji w styczniu
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Budownictwo
Rynek mieszkaniowy czeka na obniżki stóp. To okazja?
Budownictwo
Huśtawka nastrojów na pierwotnym rynku mieszkaniowym
Budownictwo
BM mBanku poleca akcje czterech deweloperów mieszkaniowych
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Budownictwo
Ministra funduszy nie odpuszcza deweloperom. Wniosek do UOKiK
Budownictwo
Adamietz zbuduje hotel Marvipolu w Gdańsku