Santander Bank Polska szacuje, że strata banku wyniosłaby ok. 2,7 mld zł na poziomie jednostkowym i ok. 3,5 mld zł na skonsolidowanym. To przy założeniu, że 100 proc. aktualnych kredytobiorców dokonałoby konwersji kredytów walutowych zgodnie z propozycją KNF. Kalkulacja została wykonana według kursu 4,15 PLN/CHF, czyli zbliżonym do obecnego na rynku.
Na koniec 2020 r. bank miał blisko 9,9 mld zł hipotek frankowych, co stanowi 6,7 proc. udziały w portfelu kredytów brutto. Na koniec 2020 roku grupa utworzyła rezerwy na sprawy sporne związane z pozwami dotyczącymi klauzul umownych dla umów kredytów hipotecznych indeksowanych i denominowanych wyrażonych w wysokości 325 mln zł, a rezerwy portfelowe na ryzyko prawne wyniosły 278 mln zł. Tak liczone łączne pokrycie rezerwami (603 mln zł) stanowiło więc 6,1 proc. portfela frankowego.
Bank odniósł się do pomysłu przewodniczącego Komisji Nadzoru Finansowego, który na początku grudnia przedstawił propozycję zawierania przez banki z kredytobiorcami dobrowolnych ugód, na mocy których kredyty oparte na walucie CHF zostałyby przewalutowane na złote po kursie z dnia zaciągnięcia i potraktowane tak, jak kredyty złotowe z oprocentowaniem według stawki WIBOR oraz odpowiedniej marży. Santander podał, że analizuje propozycję KNF samodzielnie oraz w ramach zespołu złożonego z przedstawicieli banków. Prowadzone są również konsultacje z KNF oraz Ministerstwem Finansów.
Bank planuje przeprowadzić w I połowie 2021 r. testy zawierania tego rodzaju ugód. "W zależności od wyników testów możliwe są dalsze kroki postępowania, takie jak pilotaż na wybranej próbie kredytobiorców, a całościowy wynik prac będzie stanowił istotny wkład do podjęcia decyzji odnośnie przystąpienia do zawierania ugód w szerszym wymiarze" - napisano w raporcie.
"Z uwagi na potencjalną skalę wpływu decyzji co do przystąpienia do zawierania ugód na sytuację finansową banku wymagana będzie zgoda Walnego Zgromadzenia Akcjonariuszy" - dodano.