Modlin szkodzi wizerunkowi Erbudu

Spółka nie chce szacować, czy i jakie odszkodowania będzie musiała zapłacić. Analitycy też powstrzymują się od przewidywań

Aktualizacja: 15.02.2017 05:31 Publikacja: 06.03.2013 05:16

Modlin szkodzi wizerunkowi Erbudu

Foto: GG Parkiet

W 2011 r. Erbud zaskoczył rynek, gdyż nie doszacował kosztów rozbudowy katowickiego centrum handlowego Silesia. Firma informowała wówczas, że to pierwsza taka wpadka w jej ponad 20-letniej historii. Od kilku miesięcy głośno jest o kolejnym problemie – wybudowane przez Erbud lotnisko w Modlinie nie może przyjmować dużych samolotów pasażerskich w związku z uszkodzeniem pasa startowego. Wczoraj IAR poinformowała, że Erbud nie zaakceptował zaproponowanego przez zarząd lotniska porozumienia dotyczącego remontu pasa startowego.?Zdaniem przedstawicieli giełdowej spółki znalazły się w nim sformułowania, które przesądzały o winie wykonawcy za usterki.

Co z odszkodowaniem?

Rzeczniczka lotniska Magdalena Bojarska informuje, że straty spowodowane niefunkcjonowaniem portu za okres od 22 do 30 grudnia zostały oszacowane na 1 mln zł. – Odpowiednią pisemną notę finansową o wypłacenie tej kwoty przekazaliśmy generalnemu wykonawcy w styczniu. Obecnie jesteśmy w trakcie przygotowywania not finansowych za kolejne miesiące – mówi.?Zapowiada, że lotnisko będzie domagało się od Erbudu odszkodowania związanego ze wszystkimi konsekwencjami niefunkcjonowania całej drogi startowej.

Dariusz Grzeszczak, członek zarządu Erbudu, informuje, że do naprawy pasa firma zatrudni prawdopodobnie innego niż dotychczasowy podwykonawcę. Zdradza, że koszty naprawy to kilka milionów złotych i że zgodnie z umową wszystkie zostaną przerzucone na podwykonawcę, który wykonał progi betonowego pasa startowego. – Ewentualne odszkodowania w związku ze stratami spowodowanymi zamknięciem lotniska zostaną przeniesione na podmiot, który jest winny powstania usterek. Dziś trudno o jakiekolwiek jednoznaczne wskazania, gdyż nie ma jeszcze ekspertyz – mówi Grzeszczak. – Powinny one być gotowe w ciągu kilku miesięcy. Na tym etapie nie można wykluczyć odpowiedzialności lotniska, Erbudu ani naszego podwykonawcy. Szukanie winnego i dochodzenie od niego odszkodowań może potrwać – zaznacza.

Za wcześnie na szacunki

Jak na problemy z tym zleceniem patrzą analitycy? – Zarząd Erbudu stoi na stanowisku, że nie będzie więcej odpisów w związku z kontraktem w Modlinie, a koszty naprawy zostaną przerzucone na podwykonawcę. Nie można jednak wykluczyć, że zmaterializują się ryzyka, o których jeszcze nie wiemy – mówi Krzysztof Pado z DM BDM. – W przeszłości było tak chociażby w wypadku Silesii, gdzie okazało się, że Erbud musiał ponieść wyższe koszty, niż zakładał – dodaje.

Arkadiusz Chojnacki z Ipopemy?uważa, że w tym momencie nie ma podstaw, żeby szacować, jak wysokie kary mogą grozić Erbudowi. – Spółka ma bowiem twarde stanowisko i informuje, że roszczenia są ograniczone. Ich dochodzenie może ponadto trwać bardzo długo. Dlatego, nawet jeśli będzie musiała wypłacić jakieś kwoty, to może do tego dojść w dłuższej perspektywie – mówi. – Konieczność wypłat mogłaby pojawić się w tym roku w razie zawarcia jakiejś ugody ograniczającej ryzyko spółki w tym zakresie, ale kwoty nie muszą być wyższe, niż wynikające ze standardowej działalności – dodaje.

Rok podobny do minionego

Grzeszczak informuje, że w portfelu zleceń Erbudu na 2013 r. znajdują się obecnie umowy warte około 950 mln zł, o 100 mln zł więcej niż przed rokiem. – Chcemy, żeby sprzedaż była zbliżona do ubiegłorocznej. Kluczowa jest jednak rentowność. Dlatego być może pozyskamy jeszcze kilka zleceń, które umożliwią nam osiągnięcie oczekiwanej marży – mówi. – Na bazie obecnego portfela zleceń marża operacyjna może oscylować wokół 2 proc. niezależnie od problemów lotniska w Modlinie. Dążymy do 3-proc. rentowności na tym poziomie, ale może to być trudne do zrealizowania, gdyż sytuacja rynkowa nie jest prosta – dodaje.

Podobne przewidywania mają eksperci. – Portfel zleceń na 2013 r. jest już w dużej mierze wypełniony. Niewiele brakuje, żeby sprzedaż była porównywalna z ubiegłoroczną. Zakładam, że będzie nieco niższa i wyniesie około 1,3 mld zł – mówi Pado. – Prognozuję, że marża operacyjna wyniesie około 2 proc., co oznaczałoby osiągnięcie 25–30 mln zł zysku na tym poziomie. Wynik netto może zaś wynieść około 14–15 mln zł – dodaje i zaznacza, że pytaniem pozostaje, co będzie w 2014 r. – Przyszły rok będzie trudny dla branży budowlanej, jeśli nie będzie jeszcze środków z nowej perspektywy unijnej, co doprowadzi do wzrostu konkurencji – mówi.

Podobnych wyników spodziewa się też Chojnacki. – Prognozujemy, że Erbud będzie miał w tym roku 17,6 mln zł zysku netto. W tych szacunkach nie uwzględniamy ewentualnych kar w związku z problemami w Modlinie. Uwzględniamy za to kary i rezerwy, które standardowo pojawiają się każdego roku w firmach  budowlanych – mówi. – Jeśli w związku z kontraktem w Modlinie nie będzie jakichś nadzwyczajnych kar, to spółka nie powinna mieć problemu z realizacją naszych prognoz – dodaje.

Pierwszy krok w kierunku hossy wykonany należycie

Sytuacja techniczna na wykresie budowlanej spółki prezentuje się umiarkowanie optymistycznie. W październiku ubiegłego roku kurs przebił linię długoterminowego trendu spadkowego i zaczął poruszać się na północ w obrębie szerokiego kanału. Byłoby nadużyciem mówienie o hossie, ale trzeba bykom przyznać, że pierwszy do niej krok wykonały należycie. Aktualne maksimum trwającej pół roku zwyżki to 19,35 zł. Jest to aż 75 proc. powyżej dna zakończonej w październiku bessy. Optymistycznie wyglądające liczby burzy styl trwającego ruchu. Zwyżka jest nieregularna – na przemian pojawiają się gwałtowne fale spadkowe i wzrostowe. Do ostatniej szarży byków doszło tydzień temu. Kilka sesji wystarczyło i cena wzrosła z 14,64 zł do 19,35 zł, przebijając po drodze poprzednie maksimum zwyżki 17,6 zł. Ten ostatni pułap stanowi teraz krótkoterminowe wsparcie. Następna bariera to 14,64 zł. PZ

Analizy rynkowe
Spółki z potencjałem do portfela na 2025 rok. Na kogo stawiają analitycy?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Analizy rynkowe
Prześwietlamy transakcje insiderów. Co widać między wierszami?
Analizy rynkowe
Co czeka WIG w 2025 roku? Co najmniej stabilizacja, ale raczej wzrosty
Analizy rynkowe
Marże giełdowych prymusów w górę
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Analizy rynkowe
Tydzień na rynkach: Rajd św. Mikołaja i bitcoina
Analizy rynkowe
S&P 500 po dwóch bardzo udanych latach – co dalej?