W wyniku czasowego wstrzymania produkcji przez koncerny samochodowe w europejskich zakładach z końcem marca spółka musiała mocno ograniczyć produkcję, dostosowując ją do aktualnego poziomu zamówień. Równocześnie zarząd spodziewa się istotnego spadku przychodów oraz rentowności prowadzonej działalności. - Prowadzone od wielu miesięcy procesy restrukturyzacyjne miały na celu zbycie aktywów, których posiadanie nie jest niezbędne do prowadzenia działalności w segmencie produkcji poszyć, obniżenie zadłużenia oraz ulokowanie produkcji na Ukrainie. Wszystkie te działania zostały przez emitenta zrealizowane. Jednakże obecna sytuacja powoduje, że zachodzi konieczność podjęcia istotnych decyzji dotyczących dalszych kierunków działalności – wyjaśnia Groclin w komunikacie.

Na decyzję o sprzedaży części biznesu na Ukrainie wpływ miał też brak możliwości efektywnego wykorzystania programów pomocowych oferowanych polskim przedsiębiorcom, ponieważ znacząca część działalności produkcyjnej i związanych z tym kosztów jest zlokalizowana na terytorium Ukrainy – w spółce zależnej Groclin-Karpaty. Dodatkowo spółka boryka się z bieżącymi problemami jakie pojawiają się w związku z ograniczeniami, które stopniowo wprowadzają władze Ukrainy

Spółka zastrzegła, że podpisane porozumienie nie zobowiązuje GST do nabycia aktywów, a stanowi ustalenie podstawowych parametrów ewentualnej przyszłej transakcji.

- Niezależnie od powyższego spółka nadal podejmuje działania, które pozwolą na ograniczenie kosztów prowadzonej działalności oraz rozważa czasową zmianę profilu działalności prowadzonej na Ukrainie. Z uwagi na fakt, iż działania te są we wstępnej fazie, emitent o podjętych działaniach będzie informował w kolejnych raportach – wyjaśniono.