Zarejestrowana na Cyprze spółka celowa Thun Investment Limited oraz inne, nieujawnione z nazwy podmioty odkupiły od NFI Magna Polonia 1,54 mln własnych akcji. Za papiery dające 12 proc. udział w kapitale funduszu płacili po 3,19 zł. To sześciokrotnie więcej, niż ostatnia wycena aktywów netto funduszu. Na koniec czerwca wynosiła 4,8 mln zł (około 0,5 zł na jeden walor, nie uwzględniając własnych akcji). Teraz wzrosła do 9,8 mln zł. Po transakcji Magna ma jeszcze 2,7 mln (21 proc.) własnych papierów.

Transakcja zawarta poza rynkiem regulowanym jest prawdopodobnie jednym z elementów procesu przejmowania Magny przez ukraińskiego inwestora. Chce on wykorzystać fundusz, by wprowadzić na GPW średniej wielkości bank. Umowa inwestycyjna w tej sprawie ma zostać podpisana do 11 września. Pierwotnie miało nastąpić to miesiąc wcześniej, ale sprawa przedłużyła się ze względów formalnych. Opóźnienie, a także podaż ze strony jednego ze "starych" udziałowców funduszu (nieoficjalnie wskazuje się na grupę BZ WBK/Allied Irish, która miała około 0,65 mln papierów Magny), spowodowały ponad 30-proc. przecenę papierów na ostatnich sesjach.

Wciąż nie jest znana wycena ukraińskiego banku, który wejdzie na GPW za pośrednictwem Magny ani liczba czy cena emisyjna papierów, które zostaną wyemitowane dla jego właścicieli. Niewykluczone, że będzie ona zbliżona do ceny z ostatniej transakcji. Główny rozgrywający w Magnie, BBI Capital NFI (ma 26,6 proc. akcji fundusz), nie chce wypowiadać się na temat zmian w akcjonariacie firmy portfelowej. - Nie komentujemy tej transakcji - mówi Marcin Mizgalski, rzecznik BBI Capital.