Informatyczna spółka miała w II kwartale, który dla niej był szóstym kwartałem roku obrotowego 2011/2012 (kończy się 30 września), 6,2 mln zł straty netto wobec 1,4 mln zł zysku rok wcześniej. Strata operacyjna sięgnęła 2,7 mln zł (0,2 mln zł na plusie). Przychody spadły do 100,7 mln zł ze 107 mln zł.
Wyniki Sygnity okazały się zbliżone do prognozowanych przez analityków. Konsensus PAP zakładał, że strata netto w omawianym okresie sięgnie 5,1 mln zł, strata operacyjna 3,4 mln zł a przychody 102,8 mln zł.
Mimo to inwestorzy giełdowi zareagowali na raport kwartalny bardzo pozytywnie. Na starcie piątkowych notowań cena akcji Sygnity zwyżkowała o 4,5 proc. do 12,2 zł by po chwili wzrosnąć do nawet 12,5 zł (zmiana o 7,1 proc.). O godz. 10 kurs wynosił 12,19 zł co oznaczało 4,46-proc. wzrost.
Powodem wzmożonego zainteresowania graczy papierami giełdowej spółki mógł być list do akcjonariuszy, który wystosował pełniący obowiązki prezesa Janusz Guy (oficjalnie obejmie stery w firmie we wrześniu). Nowy szef (zastąpił 10 lipca Norberta Biedrzyckiego) tłumaczy w nim m.in. powody słabych wyników. Podobnie jak jego poprzednik twierdzi, że była to konsekwencja wezwania, w którym Asseco Poland chciało kupić 100 proc. akcji Sygnity po 21 zł. Zakończyło się 9 lipca niepowodzeniem z braku zgody UOKiK na transakcję. Klienci wstrzymywali się z podpisywaniem umów z Sygnity czekając na rozstrzygnięcie trwającego cztery miesiące wezwania. Informatyczna spółka odczuła też skutki spowolnienia gospodarczego. Mimo to udało się jej poprawić wskaźnik marży brutto na sprzedaży do 17,6 proc. z 15,4 proc. przed rokiem. Było to możliwe dzięki dalszemu zwiększeniu w przychodów ze sprzedaży produktów i usług własnych. Ich udział w całości obrotów wynosił aż 94 proc. Sygnity odnotowało też dodatnie przepływy z działalności operacyjnej. Wygenerowaną w ten sposób gotówkę firma przeznaczyła na częściową spłatę zobowiązań. W lipcu i sierpniu wykupiła m.in. obligacje za 24 mln zł. Na koniec czerwca zadłużenie netto spółki wynosiło 31 mln zł i było o 11 mln zł mniejsze niż kwartał wcześniej.
Guy w liście do akcjonariuszy nie wypowiedział się na temat prognozy finansowej na 2012 r. Została obniżona wiosną. Zakłada, że sprzedaż sięgnie 580-620 mln zł (wcześniej miało to być 650-700 mln) przy rentowności EBIT rzędu 5-7 proc. (bez zmian). Komentarz w tej sprawie zostanie wydany dopiero, gdy rada nadzorcza zatwierdzi budżet spółki na kolejny rok obrotowy uwzględniający tradycyjnie najlepszy w branży IV kwartał (prognoza nie pokrywa się z rokiem obrotowym). Na razie Sygnity przedstawiło jedynie portfel zamówień na 2012 r. Ma wartość 383 mln zł. Nie wiadomo ile wynosił rok temu.