Polski rynek wodoru używanego do celów transportowych cały czas jest w powijakach, mimo że wiele o jego rozwoju się mówi. Wystarczy zauważyć, że na koniec lipca było zarejestrowanych u nas zaledwie 206 samochodów osobowych (FCEV) zasilanych tym paliwem. Co więcej dopiero 11 września uruchomiono pierwszą ogólnodostępną stację tankowania. Dla porównania z danych firmy konsultingowej Ludwig-Bölkow-Systemtechnik wynika, że na koniec 2022 r. funkcjonowało na świecie 814 tego typu stacji. W Europie było ich 254, z czego 105 w Niemczech.
Pierwsza stacja
Powstały na warszawskim Ursynowie obiekt jest efektem inwestycji firmy PAK-PCE Stacje H2, należącej do PAK-Polska Czysta Energia, podmiotu, którego mniej więcej po połowie udziałów mają giełdowe spółki: Cyfrowy Polsat i ZE PAK. – Stacja działa pod marką Neso – jest to skrót od „Nie emituje spalin oczyszcza powietrze” – to nawiązanie do pojazdów wodorowych, które, pobierając powietrze z zewnątrz, oczyszczają je w specjalnych filtrach, a jedynym produktem, jaki emituje taki samochód czy autobus jest para wodna – informuje Tomasz Matwiejczuk, rzecznik prasowy grupy Polsat Plus. Dodaje, że sieć stacji Neso będzie rozwijana. Kolejne obiekty powstają lub niedługo mają powstać w Rybniku, Gdańsku, Gdyni, Wrocławiu i Lublinie. – Najwcześniej powinna zostać oddana stacja w Rybniku. Wszystkie wymienione stacje będą ogólnodostępne – zapewnia Matwiejczuk. Grupa na razie nie planuje poszerzać oferty stacji wodorowych o inny asortyment, w tym o sklepy alkoholowe czy spożywcze.
Pod marką NesoBus produkuje za to polskie autobusy wodorowe. Pierwsze z nich już niedługo mają jeździć w Rybniku. Miasto zamówiło 20 egzemplarzy. Co więcej niedługo powinny skończyć się ostatnie prace dotyczące powstania fabryki autobusów wodorowych w Świdniku. Zakład będzie mógł produkować około 100 pojazdów rocznie. Koncern podaje, że jego potencjalne moce mogą jednak wzrosnąć.
– Grupa Polsat Plus i grupa ZE PAK budują pełen łańcuch wartości gospodarki opartej na zielonym wodorze. Począwszy od elektrolizerów – tu niedługo powinien zostać uruchomiony pierwszy elektrolizer o mocy 2,5 MW o potencjale produkcji 1000 kg wodoru dziennie – twierdzi Matwiejczuk. Dodaje, że drugi elektrolizer o tej samej mocy rozpocznie pracę w 2024 r. Również sam koncern opracował projekt polskiego elektrolizera. Na razie jego moc to 0,5 MW, co pozwala wytwarzać 200 kg wodoru na dzień. Energia niezbędna do elektrolizy będzie dostarczana m.in. z farm wiatrowych i słonecznych należących do obu grup. Drugim elementem łańcucha biznesu wodorowego jest magazynowanie i transport. W tym zakresie zakupiono już 10 wodorowozów, z których największy może przewozić nawet tonę wodoru. – Wodór dostarczamy do stacji tankowania, na której można już tankować i samochody, i autobusy. W naszej flocie mamy obecnie już 150 samochodów wodorowych – zauważa Matwiejczuk. Grupy Polsat Plus i ZE PAK nie podają, jaką konkretnie kwotę chcą zainwestować w wodorowy biznes ani ile wynosi wartość poszczególnych projektów. Dziś wiadomo za to, że 1 kg wodoru na stacji Neso kosztuje 69 zł. W zależności od modelu auta osobowego, jego bak może pomieścić np. 5,5–6 kg wodoru. W efekcie mogą one na jednym tankowaniu przejechać około 600–700 km. Matwiejczuk podaje, że są to podobne osiągi, jak w przypadku samochodów spalinowych, a samo tankowanie również trwa około 4 minut.