Od dwóch lat PKN Orlen stara się przekonać rząd Litwy do sprzedania większościowego pakietu akcji terminalu paliwowego Klajpedos Nafta. Mógłby wtedy bez większego ryzyka zainwestować w budowę rurociągu produktowego, co pozwoliłoby rozwiązać część logistycznych kłopotów rafinerii w Możejkach i pomogłoby tej spółce poprawić wyniki.
Litwini uważają jednak, że terminal ma strategiczne znaczenie dla bezpieczeństwa ich kraju i ani myślą pozbywać się akcji Klajpedos Nafta. Strony różnymi metodami wywierały presję na siebie nawzajem.
– Orlen np. ograniczył produkcję w Możejkach, co oznacza mniejsze wpływy do budżetu Litwy z tytułu podatku VAT. Dla rządu w Wilnie ma to niebagatelne znaczenie, szczególnie że rafineria jest największym płatnikiem podatku VAT na Litwie – zauważa Maciej Wewiórski, analityk z DM IDMSA.
[srodtytul]Doradca prezydent Litwy[/srodtytul]
Wszystko tylko eskalowało konflikt, ale ostatnio pojawiła się nowa szansa na wyjście z impasu. A to dzięki niedawnej wizycie prezydent Litwy Dalii Grybauskaite w Polsce. Gościła ona w Warszawie przy okazji obchodów 91. rocznicy odzyskania niepodległości przez nasz kraj. Wtedy właśnie Dalia Grybauskaite rozmawiała z prezesem Orlenu Jackiem Krawcem. – Pani prezydent potwierdziła, że Litwa nie odda większościowego pakietu akcji Klajpedos Nafta – mówi szef płockiej firmy. – Dodała jednak, że litewskie władze są otwarte na wszelkie inne propozycje ze strony Orlenu – podkreśla.