– Ministerstwo Gospodarki z dużym uznaniem obserwowało wejście Bogdanki na giełdę. Ale skala prywatyzacji Êląskich spółek węglowych jest większa. Chciałam mocno podkreślić, że proces ich prywatyzacji będzie miał inny przebieg i Skarb Państwa utrzyma w nich pakiet kontrolny – powiedziała „Parkietowi” Joanna Strzelec-Łobodzińska.
– Prace prywatyzacyjne w Katowickim Holdingu Węglowym są zaawansowane. Rozpoczęto gromadzenie danych koniecznych do due dilligence, wyłoniony będzie doradca techniczny, który sporządzi niezależną wycenę złóż. Debiut spółki na GPW powinien nastąpić w drugiej połowie 2011 r. – dodała.Przyznała, że w Jastrzębskiej Spółce Węglowej ostateczna decyzja o prywatyzacji jeszcze nie zapadła. – Prowadzone są prace nad rozszerzeniem Grupy Węglowo-Koksowej (GWK) przez wniesienie do JSW większości akcji Kombinatu Koksochemicznego Zabrze i mniejszościowego pakietu Koksowni Przyjaźń. JSW stara się też o zakup akcji Przedsiębiorstwa Gospodarki Wodnej i Rekultywacji, świadczącego usługi związane z odprowadzaniem słonych wód dołowych oraz dostarczaniem wody przemysłowej do pięciu kopalń JSW – powiedziała wiceminister. Jej zdaniem działania w JSW są nastawione na ewentualny debiut giełdowy spółki. – Możliwe jest uruchomienie w drugiej połowie 2010 r. procesu wyboru doradcy inwestycyjnego, który wesprze JSW w przygotowaniu prospektu emisyjnego, co umożliwiłoby debiut w pierwszej połowie 2011 r. – powiedziała Strzelec-Łobodzińska. Dodała, że planowany sposób prywatyzacji należącej do Kompanii Węglowej kopalni Silesia w Czechowicach-Dziedzicach wydaje się racjonalny (ma ją kupić pracownicze Przedsiębiorstwo Górnicze Silesia z czeskim inwestorem energetycznym EPH).
Pytana o kryzysowy w branży zeszły rok wiceminister przyznała, że nie był on dobry, ale patrząc na inne gałęzie przemysłu, można powiedzieć, że sytuacja nie była najgorsza. – Wskutek kryzysu nastąpił spadek zapotrzebowania na węgiel i spadek cen, w szczególności węgla koksowego, co wynikało z zapaści w stalowniach. Zła sytuacja dotknęła przede wszystkim JSW, głównego producenta węgla koksowego – stwierdziła Strzelec-Łobodzińska. – Spółki węglowe wdrożyły programy antykryzysowe, które pozwoliły na obniżenie kosztów produkcji o ok. 1 mld zł i utrzymanie miejsc pracy. A wynik finansowy netto górnictwa w 2009 r. był dodatni. Trzeba podkreślić, że mimo trudnej sytuacji przedsiębiorstwa górnicze zainwestowały 2,4?mld zł – ponad 140 mln zł więcej niż w 2008 r. – zauważyła wiceminister. Według niej założony na ten rok zysk śląskich kopalń, ok. 300 mln zł netto, jest wykonalny.
Zdaniem wiceminister, jeśli utrzyma się dynamika importu i eksportu węgla (import w I kwartale 2010 r. wyniósł 3,3 mln ton i był porównywalny do analogicznego okresu 2009 r., a eksport wzrósł o 1 mln ton do 2,8 mln ton) jest szansa, że Polska przestanie być importerem netto węgla, którym jest od 2008 r.
Strzelec-Łobodzińska zapewniła również o wsparciu polskiego rządu na arenie międzynarodowej działań rodzimych producentów maszyn i urządzeń dla górnictwa.