– Lada moment przejmiemy 85 proc. udziałów Kombinatu Koksochemicznego Zabrze i będziemy mieć wówczas 42 proc. udziałów w rynku koksu. Jako grupa nie będziemy produkować już tylko paliwa podstawowego, węgla, ale i produkt finalny z niego, czyli koks – tłumaczył Jarosław Zagórowski, prezes JSW.

Firma przygotowywana jest do prywatyzacji. Joanna Strzelec-Łobodzińska, wiceminister gospodarki, stwierdziła, że decyzje co do prywatyzacji JSW ostatecznie nie zapadły, jednak jeśli zostałyby podjęte – spółka może w 2011 r. zadebiutować na warszawskiej giełdzie. Według niej w drugiej połowie 2011 r. na GPW mógłby wejść Katowicki Holding Węglowy.

Aleksander Grad pytany przez „Parkiet”, czy 2011 r. jest realnym dla debiutu KHW i JSW, powiedział, że wiele zależy od samych spółek i jeśli resort gospodarki podejmie taką decyzję – Ministerstwo Skarbu będzie ten proces wspierało. – My przeprowadziliśmy udaną prywatyzację Bogdanki. Śląskim spółkom węglowym wejście na giełdę pozwoli na większą transparentność – powiedział Grad.

Co na to zarządy firm?– Budujemy strategię grupy. Na podstawie tego będzie podjęta decyzja, jak pozyskać kapitał na inwestycje i będzie to prawdopodobnie giełda, bo banki nie mają zaufania do kopalń. Gdy zapadnie decyzja, ruszymy z przygotowaniem prospektu emisyjnego. Ale zapytamy też pracowników, czy chcą pracować tylko dziesięć lat, bo taka będzie żywotność kopalń JSW bez pozyskania kapitału, czy 50 – 60 lat, bo o tyle wydłużą ich żywotność inwestycje – mówił Zagórowski. – Patrząc na prywatyzację Bogdanki, to Jastrzębska Spółka Węglowa może zgarnąć z giełdy nawet 3–3,5 mld zł – dodał.

Wojciech Dygdała, wiceprezes Katowickiego Holdingu Węglowego, podkreślił, że spółka od dłuższego czasu szykuje się do prywatyzacji. – Chcieliśmy akceptacji społecznej i w 2007 r. nasza załoga powiedziała tak dla giełdy – powiedział. Według niego plan prywatyzacji KHW i debiut w 2011 r. jest aktualny.