- Rozpoczyna się czas dobrej koniunktury na rynku. Wydaje się, że może ona potrwać do roku 2020, choć zapewne z pewnymi turbulencjami. To pozwoli nam wypracować już w tym roku dobre wyniki – przekonuje Andrzej Diakun, prezes Elektrotimu.
Elektrotim wykonuje instalacje i sieci elektryczne oraz elektroenergetyczne, jak również systemy automatyki dla budownictwa, przemysłu i energetyki. Według zarządu spółki motorem napędzającym krajowy rynek będą głównie prace dla energetyki. – Mówię tu zarówno o budowie nowych jednostek wytwórczych, jak i modernizacji sieci elektroenergetycznych czy rozwoju tzw. inteligentnych sieci – wyjaśnia Diakun. Na kolejnych miejscach wylicza także rosnący rynek usług dla wojska oraz przemysłu. – Mamy też nadzieję, że pojawi się impuls do wdrażania innowacji. To kolejny obszar, w którym chcemy być mocni – dodaje prezes.
Spółka przygotowuje właśnie założenia dla nowej strategii na lata 2016 – 2020. Jej główne elementy to: innowacje, eksport i serwis.
W I kwartale 2015 r. przychody grupy Elektrotim wzrosły o 25 proc., do 48,4 mln zł, w porównaniu z tym samym okresem roku ubiegłego. W tym samym czasie strata netto zmniejszyła się z 2,5 mln zł do 1,5 mln zł. I kwartał jest historycznie najsłabszym okresem w roku dla Elektrotimu.