Anomalie pogodowe
Pogoda jest kluczowa dla upraw kawy. Kawa musi być uprawiana w ciepłym klimacie, na zboczach, gdzie wahania temperatury w ciągu roku nie są zbyt duże. Wobec tego kawy najwięcej uprawia się na wyżynach Ameryki Południowej, południowo-wschodniej Azji czy w środkowej Afryce. Niemniej trwające zmiany klimatu wpływają na występowanie coraz większej ilości anomalii pogodowych. Nadmierne opady, nieustępujące susze czy wysokie amplitudy temperatur prowadzą do uszkodzenia ogromnej ilości upraw. Taka sytuacja miała miejsce w ostatnich miesiącach w Brazylii, która jest największym producentem kawy na świecie. Brazylia jest też największym producentem kawy rodzaju Arabika, która jest wykorzystywana głównie w gastronomii.
Brazylia doświadczyła w tym roku długotrwałych przymrozków, po których nastąpiły susze. Taki zbieg okoliczności doprowadził, że wiele drzewek po prostu obumarło. Spadki produkcji w Brazylii w porównaniu do normalnego sezonu będą liczone w co najmniej kilku milionach worków, jeśli nie w kilkunastu. Z racji, że odtworzenie upraw może trwać minimum 2 lata, ceny mogą utrzymywać się na wysokim poziomie przez dłuższy okres.
Pandemia i okres niskich cen
Pandemia doprowadziła do niespotykanej wcześniej sytuacji, w której praktycznie cały sektor gastronomiczny stanął w miejscu. Kawę typu Arabika spożywa się przede wszystkim w restauracjach oraz kawiarniach. Popyt na kawę tego rodzaju spadł diametralnie, co przełożyło się oczywiście na spadki cen surowca, nawet do poziomów poniżej 100 centów za funta. To z kolei doprowadziło do sytuacji, w której farmerzy porzucali swoje plantacje kawy w celu zarobku przy innych uprawach (np. koki) czy szukania szczęścia w innych branżach. Dodatkowo ci którzy postanowili zostać, mieli problem przy zbiorach ze względu na brak chętnych przy zbiorach. Taką sytuację obserwowaliśmy przede wszystkim w krajach Ameryki Środkowej, gdzie produkuje się kawę najwyżej jakości, co generuje bardzo wysokie koszty. To z kolei doprowadziło do tego, że w dostawach kawy na giełdach terminowych zaczęto dostarczać kawę brazylijską, która do tej pory stanowiła ułamek dostaw. Wobec tego zapasy w Brazylii spadły do najniższych poziomów od przynajmniej kilkunastu. Nawet przy obecnie słabym realu brazylijskim, który powinien prowadzić do zwiększenia sprzedaży kawy z Brazylii, zapasy i produkcja były zbyt małe, aby doprowadzić do spadku cen na globalnych rynkach
Napięty łańcuch dostaw
Znaczne przyspieszenie aktywności gospodarczej po pierwszym uderzeniu pandemii sprawiło, że łańcuchy dostaw na świecie stały się napięte jak nigdy dotąd. W Indiach zaczęło brakować kontenerów, co wpłynęło przede wszystkim na presję wzrostową cen cukru, ale miało też pewien wpływ na kawę. Z kolei w Brazylii te same porty wykorzystywane są do załadunków soi, cukru czy właśnie kawy. Zwiększone zapotrzebowanie na soję czy cukier z innych rejonów świata doprowadziło do tego, że czas dostaw wydłużył się ze standardowych 30 dni do nawet ponad 100 dni w najgorszych przypadkach! Oprócz tego, same koszty transportu wzrosły kilkukrotnie!
Popyt i podaż reszty świata
Powrót popytu w sektorze gastronomicznym prowadzi do dodatkowej presji na ograniczoną podaż. Widać również trend powrotu pracowników do biur, co na nowo doprowadzi do zwiększenia zamówień u dystrybutorów. Ograniczenia podażowe nie dotyczą jedynie Brazylii. W Etiopii zagrożenie wojną domową prowadzi do problemów w dostawach. Ceny w Kamerunie rosną do najwyższych poziomach w historii ze względu na niewystarczające dostawy do portów. Pogoda ma mocny wpływ na ograniczenie potencjalnej produkcji w Wietnamie i innych krajów południowo-wschodniej Azji.