Pocztowy startuje z funduszami pod własną marką

rozmowa | Paweł Spławski, wiceprezes Banku Pocztowego - rozmawiał Maciej Rudke

Publikacja: 03.06.2016 06:00

– Zapisy na nasze obligacje idą zgodnie z planem – mówi Paweł Spławski, wiceprezes Banku Pocztowego.

– Zapisy na nasze obligacje idą zgodnie z planem – mówi Paweł Spławski, wiceprezes Banku Pocztowego.

Foto: Archiwum

Bank Pocztowy dosyć długo oczekuje na pozwolenie na uruchomienie sprzedaży funduszy pod marką własną, tzw. white label. Kiedy możecie otrzymać zgodę?

Możemy podzielić się dobrą wiadomością – we wtorek otrzymaliśmy zgodę od Komisji Nadzoru Finansowego na utworzenie funduszy inwestycyjnych pod marką Banku Pocztowego. Chcielibyśmy wprowadzić je do oferty w drugiej połowie roku. Zarządzaniem tymi funduszami zajmie się Ipopema TFI.

Na jakie strategie inwestycyjne postawicie? Bezpieczne, zrównoważone czy bardziej agresywne?

Najpierw chcemy edukować naszych klientów, bo dla większości z nich będzie to pierwszy kontakt z rynkiem funduszy inwestycyjnych. Chcemy nakierować ich na bezpieczeństwo, więc najpierw będą to głównie fundusze obligacyjne i pieniężne. Planujemy utrzymanie prostej oferty i będziemy oferować przede wszystkim bezpieczne fundusze.

Od początku 2015 r. Bank Pocztowy w swojej sieci oferuje jednostki uczestnictwa funduszy Ipopemy TFI. Jak idzie ich sprzedaż?

W całym ubiegłym roku pozyskaliśmy w ten sposób 205 mln zł i kilkanaście tysięcy klientów, staliśmy się największym dystrybutorem jednostek Ipopemy TFI w Polsce. Traktujemy to jako duży sukces. Mniej więcej połowa z tych klientów to nasi dotychczasowi klienci korzystający do tej pory z lokat terminowych Banku Pocztowego, zaś drugą połowę stanowili nowo pozyskani klienci. W tym roku będziemy chcieli sprzedać jednostki uczestnictwa TFI za podobną kwotę jak w 2015 r.

Jakie kwoty klienci przeznaczają na zakup jednostek uczestnictwa w funduszach inwestycyjnych do tej pory sprzedawanych przez bank?

Staramy się docierać do klientów, którzy inwestują kwoty zbliżone wartościowo do lokat, czyli od kilkunastu do dwudziestokilku tysięcy złotych – to dotychczasowa średnia wartość zapisu na jednostki TFI. Należy pamiętać, że ponad 50 proc. klientów naszego banku pochodzi z miejscowości liczących do 5 tys. mieszkańców. Około 70 proc. naszych klientów mieszka w miejscowościach mających do 50 tys. mieszkańców. To dość konserwatywnie nastawiona do inwestycji grupa, która za najlepszy sposób inwestowania uznaje głównie lokaty.

Jakie są profile klientów, którym oferujecie jednostki uczestnictwa?

Jeśli chodzi o zewnętrznych klientów, nie ustalamy tego szczegółowo. Natomiast w przypadku dotychczasowych klientów staramy się wnieść element edukacji, czyli mówimy o dywersyfikacji środków, pokazujemy, że horyzont inwestycyjny nawet dla tych bezpiecznych funduszy to często rok i więcej. Z takim przekazem wychodzimy do klientów zarówno nowych, jak i dotychczasowych.

Bank Pocztowy do piątku, 3 czerwca, prowadzi publiczną ofertę obligacji podporządkowanych o wartości 50 mln zł (trwa od 23 maja). Ich oprocentowanie, z wyjątkiem pierwszego okresu odsetkowego, oparte będzie na WIBOR 6M powiększonym o 2,8 pkt proc., co daje obecnie 4,54 proc. w skali roku. Jak idą zapisy?

Idziemy zgodnie z planem. Szczegółowe informacje o zapisach przekażemy na początku przyszłego tygodnia . Podkreślę cechę charakterystyczną tej oferty. Nakierowaliśmy się na klienta masowego, typowo detalicznego, zapisującego się na niższe kwoty, dlatego do 30 tys. zł zapisu kwota będzie gwarantowana, tzn. nie zostanie przeprowadzana redukcja. Planujemy pozyskać dla banku około tysiąca klientów, nowych lub obecnych, dla których będzie to nowa forma oszczędzania i będziemy chcieli z nimi nadal współpracować. Oferowane przez nas obligacje dają niezłą stopę zwrotu przy zachowaniu wysokiego bezpieczeństwa inwestycji, jaką są obligacje banku.

W 2015 r. zmniejszyła się wartość depozytów banku około 800 mln zł, do 5,7 mld zł. Z czego to wynika?

To efekt przebudowy naszego portfela zarówno kredytowego, jak i depozytowego. Zmniejszamy nasze zaangażowanie kredytowe w klientów instytucjonalnych i firmy, a zamiast tego staramy się bardziej rozwijać współpracę z klientami detalicznymi. To samo stało się po stronie depozytowej. W efekcie zmalała wartość krótkoterminowych depozytów instytucji i firm, ale wzrosły depozyty klientów detalicznych. Szczególnie dynamicznie byliśmy nastawieni na budowę bazy lokat długoterminowych, co nam się udaje nawet nieco lepiej niż zakładaliśmy.

Czy Bank Pocztowy spodziewa się dalszych obniżek stóp procentowych w Polsce?

Na to pytanie dzisiaj trudno odpowiedzieć. Tuż po dołączeniu do Rady Polityki Pieniężnej nowych osób na początku roku takie oczekiwania rzeczywiście się pojawiły. Ale obecnie trudno przewidzieć, co zdecyduje RPP, pracująca już w nowym składzie, która w dodatku niebawem będzie miała nowego szefa – prof. Adama Glapińskiego. Dopiero po pierwszym posiedzeniu w nowym pełnym składzie będzie można szczegółowo prognozować.

W waszej ofercie funduszy znajdą się pewnie też te akcyjne. Czy pana zdaniem inwestorzy indywidualni powinni zwrócić się ku giełdzie?

Po wysłuchaniu ekspertów podczas kongresu „Parkietu" „Moje Pieniądze" raczej nie powiedziałbym jeszcze, że to jest odpowiedni moment, aby zwrócić się ku szerszym inwestycjom na rynku akcji. Ten moment prawdopodobnie dopiero nastąpi.

Parkiet TV
Jest popyt na obligacje deweloperów
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Parkiet TV
Co czeka polską gospodarkę w 2025 r.? Czy stoi przed nią więcej szans czy wyzwań?
Parkiet TV
WIG ma duże szanse na rekord, nawet na 100 tys. pkt. w 2025 r
Parkiet TV
Huśtawka nastrojów na rynku kredytów mieszkaniowych
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Parkiet TV
Czas na akcje czy obligacje? Jakie są szanse na powrót hossy na GPW?
Parkiet TV
Ceny mieszkań nowych i z drugiej ręki, stawki najmu