Coraz więcej spółek decyduje się na publiczne emisje obligacji. Patrząc na duże redukcje zapisów wydaje się, że inwestorzy też przekonali się do tych instrumentów. Skąd się bierze popularność obligacji korporacyjnych wśród drobnych inwestorów?
Faktycznie od kilku kwartałów obserwujemy wzrost zainteresowania obligacjami korporacyjnymi wśród inwestorów detalicznych. Bierze się to z kilku powodów. Pierwszy to oczywiście historycznie niskie stopy procentowe w Polsce. Inwestorzy szukają wyższych stóp zwrotu w stosunku do lokat bankowych i tego co oferują obligacje skarbowe. Dług korporacyjny wydaje się być ciekawy instrumentem w poszukiwaniu wyższych stóp zwrotu w szczególności, w sytuacji w której rynek akcji także nie rozpieszcza inwestorów. Nie bez znaczenia jest także fakt, że od pewnego czasu regulator zwiększa wymogi kapitałowe banków, mamy dodatkowe obciążenia podatkowe tego sektora co sprawiło, że koszt emisji obligacji zbliżył się do kosztów finansowania bankowego i stał się dla niego realną alternatywą wśród emitentów. Nie można także zapominać o zamieszaniu wokół OFE. Sprawiło to, że część emitentów przesunęła się w kierunku rynku inwestorów indywidualnych.
Czy obligacje są traktowane przez inwestorów komplementarnie wobec akcji, czy jednak inwestorzy dokonują rotacji kapitału właśnie w kierunku długu korporacyjnego?
Inwestorzy są coraz bardziej wyedukowani, lepiej rozumieją rynki finansowe i w sposób świadomy budują swój portfel. Obligacje korporacyjne stanowią doskonałe uzupełnienie portfela. W dobrze zdywersyfikowanym portfelu powinno być zatem miejsce zarówno na akcje, obligacje skarbowe, jak również i obligacje korporacyjne.