Dolar w krótkim terminie może tracić

Przemysław Tychmanowicz rozmawiał w Parkiet TV z Markiem Rogalskim, analitykiem walutowym w DM BOŚ.

Publikacja: 16.02.2021 18:49

Dolar w krótkim terminie może tracić

Foto: parkiet.com

Jeszcze do niedawna dolar odrabiał straty i wydawało się, że na dobre łapie wiatr w żagle. Para EUR/USD zjechała nawet poniżej poziomu 1,20, jednak trwało to chwilę i obecnie jesteśmy powyżej 1,21. Można odnieść wrażenie, że teraz rynek jest w rozterce, w którą stronę ma podążyć. Który kierunek jest bardziej prawdopodobny?

Faktycznie, w styczniu dolar się umocnił, a wynikało to z faktu, że inwestorzy dostrzegli to, co dzieje się na rynku długu. Mam tu na myśli wzrost rentowności obligacji w Stanach Zjednoczonych. Im wyższe były rentowności, tym dolar wspinał się na wyższe poziomy. Rentowności obligacji amerykańskich za kilka miesięcy pewnie będą jeszcze wyżej, ale pytanie, czy korelacja z rynkiem walutowym może być trwała. Historycznie bywało z tym różnie. Dolar raz patrzył na rentowności, a innym razem na wydarzenia giełdowe oraz globalne nastroje i nastawienie w stosunku do ryzykownych aktywów. Jeśli natomiast spojrzymy technicznie, to wydaje się, że para EUR/USD jest w drodze do szczytu z początku stycznia. Mowa o poziomie 1,2360. Być może para ta dojdzie jeszcze wyżej. Na razie dolar może więc tracić, chociaż nie ukrywam, że dużą zagadką dla mnie jest okres przełomu marca i kwietnia.

Dlaczego akurat ten okres?

Bardziej wynika to z analizy koszyka dolarowego, czyli indeksu dolara. Jeśli bowiem przyjmiemy, że dolar będzie tracił przez najbliższe dwa–trzy tygodnie, to jest szansa, żebyśmy naruszyli dołek ze stycznia, a po drugie – zeszli też w okolice minimów sprzed trzech lat. Żeby te minima przebić, dolarowi potrzebny byłby bardzo mocny argument za dalszymi spadkami. W przypadku dolara mamy dość dużo otwartych krótkich pozycji z ubiegłego roku. Mamy trochę jednokierunkowy ruch. Być może pojawi się coś, co skłoni inwestorów do zamykania tych krótkich pozycji, i tym samym dolar zacznie zyskiwać na wartości. Jeżeli więc zejdziemy w okolice minimów sprzed trzech lat na indeksie dolara, to trzeba zachować ostrożność.

Gdzie od strony fundamentalnej szukałby pan tego impulsu? Czy będzie to chociażby kwestia covidowa i tego, jak będą postępowały szczepienia?

Tematy związane z Covid-19 są traktowane jako preteksty, natomiast jest jeden wątek, na który warto zwrócić szczególną uwagę. Jest to kwestia związana z mutacjami koronawirusa. Istnieje ryzyko, że będą pojawiały się kolejne odmiany wirusa, a szczepionka będzie mniej efektywna. To mogłoby wydłużyć okres restrykcji i powrotu do normalności. W scenariuszu bazowym zwracałbym uwagę jednak na dwie wspomniane rzeczy: czyli wzrost rentowności obligacji, a także to, co się dzieje na rynkach akcji. W przypadku indeksu S&P 500 możliwe, że niedługo zobaczymy poziom 4000 pkt, więc jesteśmy wysoko. Coraz więcej mówi się o narastającej bańce spekulacyjnej, więc być może wydarzenia z rynku akcji w połączeniu z tym, co się dzieje na rynku obligacji, mogłyby dać impuls za jakiś czas do odbicia dolara.

Ciekawie jest również, jeśli chodzi o polskiego złotego. Na tym rynku toczy się walka dobra ze złem, czyli z jednej strony dobre nastroje rynkowe, które wspierają złotego, a z drugiej NBP, który za wszelką cenę chce osłabić naszą walutę. Która siła zwycięży?

W dyskusji na ten temat ważne jest przede wszystkim to, że NBP dał do zrozumienia, iż nie będzie przywiązywał się do konkretnego poziomu kursu walutowego. NBP może być bardziej aktywny na rynku, ale bardziej w sposób werbalny w sytuacjach, w których złoty umacniałby się zbyt szybko. Tego jednak nie widzimy. Złoty, owszem, umacnia się, ale bardzo powoli. Na razie więc mamy strategię drobnych kroków i to jest dobre. Jeżeli chodzi o konkretne poziomy, to myślę, że para EUR/PLN być może jeszcze w lutym zejdzie poniżej 4,45. Jeśli zaś chodzi o USD/PLN, to zakładając, że EUR/USD w najbliższym czasie podejdzie w okolice 1,2360, to para dolara i złotego może zejść nawet poniżej 3,62, czyli dołka ze stycznia.

Jedną z gwiazd ostatnich tygodni na rynku walutowym jest natomiast funt brytyjski. Na dobre wrócił on już do gry?

Funt jest fenomenem tego, jak podchodzi się do pewnych informacji. W tym przypadku inwestorzy wyraźnie próbują grać pod dobre informacje. Mamy sygnały ze strony Banku Anglii, które wskazują, że raczej nie będzie obniżki stóp procentowych. Do tego inwestorzy przywiązują tutaj wagę do postępującego procesu szczepień. To powoduje, że łatwo jest spychać na dalszy plan wszystkie złe informacje bieżące. W przypadku pary GBP/USD myślę, że jesteśmy w stanie osiągnąć poziom 1,40 i więcej. Jeśli mówimy o jakiejś walucie, która mogłaby zyskiwać w relacji z dolarem, to jest to funt.

Fenomenem jest również ostatnie zachowanie tureckiej liry, która też wróciła z dalekiej podróży. Inwestorzy znowu pokochali lirę?

Myślę, że tak. Turecka lira to fenomen i patrząc na wykres długoterminowy, można mówić o sinusoidzie. Jeśli bank centralny jest zmuszany do podnoszenia stóp procentowych, to później widzimy miłość inwestorów do liry. Z tym mamy do czynienia w ostatnim czasie. Poziom stóp procentowych w Turcji jest rekordowo wysoki, co kontrastuje z tym, co dzieje się w innych obszarach świata, gdzie stopy procentowe są bliskie zera. Tym samym opłacalna staje się strategia carry trade.

Rynek tureckiej liry jest jednak bardzo rozchwiany. Nie jest to zbyt duże ryzyko?

Jesteśmy już po dużym ruchu, więc to nie jest tak, że wsiadamy do pociągu, który dopiero zaczyna bieg. Odwrócenie trendu na lirze pojawi się wtedy, kiedy rynek uzna, że turecki bank centralny przystąpi do obniżek stóp procentowych. Oczywiście trzeba też pamiętać, że Turcja jest specyficznym krajem i to też niesie ze sobą ryzyko.

Parkiet TV
Jest popyt na obligacje deweloperów
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Parkiet TV
Co czeka polską gospodarkę w 2025 r.? Czy stoi przed nią więcej szans czy wyzwań?
Parkiet TV
WIG ma duże szanse na rekord, nawet na 100 tys. pkt. w 2025 r
Parkiet TV
Huśtawka nastrojów na rynku kredytów mieszkaniowych
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Parkiet TV
Czas na akcje czy obligacje? Jakie są szanse na powrót hossy na GPW?
Parkiet TV
Ceny mieszkań nowych i z drugiej ręki, stawki najmu