Po wakacjach możliwy większy ruch na giełdzie

Nadal należy zachować ostrożność w stosunku do rynku chińskiego - mówi Emil Łobodziński, doradca inwestycyjny BM PKO BP w rozmowie z Przemysławem Tychmanowiczem w Parkiet TV.

Publikacja: 24.08.2021 17:29

Po wakacjach możliwy większy ruch na giełdzie

Foto: parkiet.com

Temat polityki pieniężnej w Stanach Zjednoczonych nadal wywołuje sporo emocji. Na chwilę schłodził nastroje rynkowe, ale potem powróciły zwyżki na światowych parkietach. Kupowanie na korektach nadal jest dobrym pomysłem?

Na razie rynek pokazuje nam, że tak. Każda korekta na amerykańskich indeksach jest okazją do kupna, natomiast oczywiście nie będzie to trwało wiecznie. Przyjdzie taki czas, kiedy okaże się, że mimo spadków to jednak nie była jeszcze dobra okazja do kupowania. Na razie jednak rynek amerykański pokazuje, że potencjalnym ograniczeniem skupu aktywów za bardzo się teraz nie przejmuje. Inwestorzy się z tym oswoili albo być może oczekują, że działania Fedu nie będą takie szybkie i mocne, jak można było uważać jeszcze tydzień temu. Niewątpliwie teraz wszyscy czekamy na końcówkę tygodnia i to, co wydarzy się podczas sympozjum w Jackson Hole. Być może dowiemy się tam czegoś więcej na temat możliwości ograniczania skupu aktywów. Te informacje mogą wpłynąć na rynek, o ile oczywiście będą mocno zaskakujące.

Jackson Hole to teraz kluczowy element układanki rynkowej. Co tam może się wydarzyć?

Wydaje mi się, że po raz kolejny usłyszymy coś w rodzaju: jeśli gospodarka wróci do normalnego funkcjonowania, o ile koronawirus nie przeszkodzi, to wtedy Fed rzeczywiście będzie myślał o ograniczaniu skupu aktywów. Nie wiem natomiast, czy doczekamy się jakiejś bardzo konkretnej decyzji. Na to chyba za wcześnie. Jackson Hole jest natomiast takim miejscem, gdzie już nieraz pojawiały się różne zaskakujące sygnały, więc na pewno pod koniec tygodnia trzeba mocno uważać.

Co może się wydarzyć, jeśli Fed zdecyduje się jednak przekazać jakieś konkrety i zakomunikuje, że jeszcze w tym roku ograniczy skup aktywów?

Ważne będzie też to, w jakim tempie miałoby być realizowane to ograniczanie. Samo to, że może ono zacząć się w tym roku, to jedna sprawa, natomiast ważne będzie też jego tempo. Jeśli byłoby szybkie, to oczywiście byłaby to negatywna informacja dla rynku. Mielibyśmy więc korektę na rynkach akcji, ale także na surowcach. Gdyby jednak ograniczanie skupu miało być rozłożone w czasie, to uważam, że pojawi się krótkoterminowa korekta, ale na pewno dużo mniejsza i de facto rynek może się tym specjalnie nie przejąć.

Sympozjum w Jackson Hole zbiega się z końcówką wakacji. Okres ten, szczególnie na GPW, był stosunkowo spokojny. Mieliśmy niższe obroty, WIG20 też miał problemy z obraniem kierunku. Koniec wakacji oznacza większy ruch na parkiecie?

Zawsze miesiące wakacyjne charakteryzowały się tym, że aktywność inwestorów była mniejsza. Wydaje mi się, że patrząc też na sezonowość, oczywiście można liczyć na większą aktywność inwestorów po wakacjach. To dodatkowo zbiegnie się z publikacją kolejnych wyników spółek, ale także wspomnianymi potencjalnymi działaniami Rezerwy Federalnej. Nawet jeśli nie wydarzy się nic szczególnego w Jackson Hole, to we wrześniu mamy posiedzenie Fedu i na nim też potencjalnie mogą pojawić się jakieś informacje. Od września jest więc szansa na to, że na rynku będzie się działo więcej.

Poruszyliśmy wątek wyników finansowych. Jaki krajobraz się wyłania z tego, co ujrzeliśmy do tej pory na naszym rynku?

To, co na razie można powiedzieć, to na pewno to, że na dużego plusa zasługuje sektor bankowy. Większość banków pobiła oczekiwania rynkowe. Na pewno bardzo cieszy fakt, że lepsze wyniki nie były efektem jakichś zdarzeń jednorazowych, tylko wynikały z normalnej działalności operacyjnej, chociażby w postaci większych przychodów z opłat i prowizji czy niższych kosztów ryzyka. Są to elementy pozytywne, co znalazło też odzwierciedlenie w notowaniach banków.

Wygląda na to, że nasze banki nauczyły się żyć w środowisku bardzo niskich stóp procentowych.

Zgadza się. Pamiętam, jak stopy procentowe zostały obniżone w ubiegłym roku i faktycznie pojawiały się pytania, jak banki sobie poradzą w tej sytuacji. Okazało się, że radzą sobie i to całkiem dobrze. To na pewno cieszy, szczególnie że banki też stanowią dużą część naszych indeksów, w szczególności WIG20. Jest to więc pozytywny aspekt, również patrząc szerzej na rynek.

No właśnie, patrząc szerzej na rynek, nie sposób pominąć wątku chińskiego, który w ostatnim czasie miał większe znaczenie. Słabo radził sobie przede wszystkim indeks Hang Seng w Hongkongu, co odbijało się na rynkach emerging markets. Może po ostatnich spadkach chińskie akcje są dobrym pomysłem na inwestycję?

Kiedy na początku roku mówi się o tym, co może być czarnym koniem inwestycyjnym, to zawsze pojawia się wątek rynków wschodzących. Od wielu lat takie podejście nie do końca się sprawdza i w tym roku też to nie działa ze względu przede wszystkim na rynek chiński. Próba regulacji różnych sektorów przez chińskie władze na pewno jest negatywną informacją dla różnego rodzaju spółek, co zresztą mocno odczuł indeks Hang Seng.

Wydaje mi się natomiast, że to nie jest jeszcze koniec. Zamysł władz chińskich jest jednak dość czytelny. W związku z tym do rynku chińskiego warto jednak podchodzić z dozą ostrożności. Z drugiej strony w poniedziałek amerykański Nasdaq zanotował nowy szczyt. Warto więc przypomnieć, że w dobrze zdywersyfikowanym portfelu, nawet jeśli jesteśmy zwolennikami rynków wschodzących, i tak jakąś jego część powinny stanowić rynki rozwinięte, a przede wszystkim rynek amerykański.

Parkiet TV
WIG ma duże szanse na rekord, nawet na 100 tys. pkt. w 2025 r
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Parkiet TV
Huśtawka nastrojów na rynku kredytów mieszkaniowych
Parkiet TV
Czas na akcje czy obligacje? Jakie są szanse na powrót hossy na GPW?
Parkiet TV
Ceny mieszkań nowych i z drugiej ręki, stawki najmu
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Parkiet TV
ZUS? Niekoniecznie. Jak zadbać o emeryturę pod palmami?
Parkiet TV
IKE i IKZE – czy i dlaczego warto?