Marki własne kwitną w czasie dekoniunktury

W sieciach rośnie sprzedaż wyrobów pod własnymi markami. Dla spółek to szansa, by zagospodarować wolne moce produkcyjne

Publikacja: 03.08.2009 08:07

Marki własne kwitną w czasie dekoniunktury

Foto: GG Parkiet

Ponad połowa produktów spożywczych w dyskontach to wyroby sprzedawane pod markami sieci handlowych, tzw. private label. W supermarketach i hipermarketach ten udział jest dużo mniejszy i wynosi po około 5 proc. – W ostatnim roku dynamika wzrostu sprzedaży produktów marki własnej była wyższa od produktów markowych w każdym z analizowanych rynków – mówi Dawid Mazur, analityk Nielsena.

Sprzedaży private label sprzyja obecne spowolnienie gospodarcze. – Blisko jedna trzecia badanych przez Nielsen klientów przyznaje, że zaczęła robić więcej zakupów w dyskontach. A jedna czwarta deklaruje, że zdecydowała się na zakupy produktów marki własnej – wskazuje Mazur.Produkty dla sieci wytwarzają zarówno małe lokalne firmy, jak i czołowi gracze w poszczególnych branżach. Na przykład działający na rynku przetwórstwa mięsnego Animex około 10–15 proc. wyrobów sprzedaje pod markami sieci. W tym segmencie działa również grupa Maspex (produkuje m.in. makarony, napoje itp). – Zauważamy wzrost zainteresowania produkcją wyrobów pod markami sieci handlowych – mówi Dorota Liszka, rzeczniczka Maspeksu.

[srodtytul]Spółki giełdowelubią markę własną...[/srodtytul]

Podmioty produkujące na zlecenie sieci można znaleźć również wśród spółek notowanych na GPW. – Około 50 proc. naszej produkcji to marki sieci. Wprawdzie marże na tych wyrobach są niższe, ale dzięki nim zwiększa nam się skala działalności, a to obniża jednostkowy koszt wytworzenia – mówi Paweł Nowakowski, prezes Makaronów Polskich. Dodaje, że właścicielem takiego wyrobu jest sieć handlowa. – Producent nie musi zatem ponosić dodatkowych kosztów, na przykład ekspozycji czy marketingu – podkreśla.

Z kolei prezes wytwarzającego dania gotowe Pamapolu wskazuje, że spółka współpracuje ze wszystkimi znaczącymi sieciami na rynku. – Obserwujemy zwiększone zapotrzebowanie na te produkty. Mamy na nich niższą marżę, ale nadrabiamy skalą sprzedaży – mówi Krzysztof Półgrabia.

[srodtytul]...ale nie wszystkie[/srodtytul]

– Dużą wagę przywiązujemy do współpracy z sieciami, zarówno polskimi, jak i zagranicznymi. Jednak podstawą są produkty oferowane pod marką Indykpol. Zdarzały nam się próby współpracy w oparciu o private label, ale z uwagi na znacznie gorszą rentowność nie rozwinęliśmy tej formy działalności – mówi Krystyna Szczepkowska, rzeczniczka Indykpolu. Do sprzedaży pod markami sieci handlowych nie jest przekonana również Jutrzenka. Wytwarza dla sieci zaledwie 1–2 proc. sprzedaży.

[srodtytul]Ceny niższe o 20 procent[/srodtytul]

Wszystkie większe sieci handlowe obecne w Polsce mają w ofercie produkty pod marką własną. Francuski Carrefour współpracuje w tym zakresie z 450 dostawcami. – Okres dekoniunktury zdecydowanie sprzyja wzrostowi sprzedaży marek własnych. W związku z tym poszerzamy naszą ofertę – mówi Maria Cieślikowska, rzeczniczka Carrefoura w Polsce. Z 450 dostawcami produkującymi wyroby dla sieci współpracuje również Jeronimo Martins Dystrybucja (sieć Biedronka).

Produkty pod marką własną są też ważną pozycją dla Tesco – stanowią około 20 proc. sprzedaży. W 2008 roku obroty tej sieci w naszym kraju wyniosły 8,7 mld zł. – Dzięki ograniczeniu do minimum kosztów marketingowych możemy przy tej samej jakości zaoferować produkty tańsze o 20 proc. – wskazuje Michał Kubajek, rzecznik Tesco w Polsce.Na marki własne stawia też Grupa Muszkieterowie. – Osiągnęliśmy dwucyfrowy udział produktów pod naszymi markami w sprzedaży ogółem – mówi Eliza Orepiuk z Grupy Muszkieterów. Ubiegłoroczne obroty tej firmy przekroczyły 2,8 mld zł.

Również notowana na rynku NewConnect sieć delikatesów Organic Farma Zdrowia chce poszerzać ofertę produktów pod własną marką. Teraz jest ich około stu. – Do końca roku będzie ponad dwieście – zapowiada Sławomir Chłoń, prezes spółki.

[srodtytul]Co z jakością?[/srodtytul]

Z badań Nielsena wynika, że większość ankietowanych jest przekonana, iż marki własne reprezentują niższą jakość niż producenckie. – Poprawiła się jakość produktów marki własnej, o czym świadczy chociażby pojawianie się coraz większej liczby produktów w średnim segmencie cenowym i w segmencie premium. Ich jakość nie odbiega od produktów markowych – mówi Mazur.

Handel i konsumpcja
Na Allegro sprzedający. Druga fala wyprzedaży?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Handel i konsumpcja
Upadła Manufaktura Piwa Wódki i Wina. Palikot w areszcie. Czy to początek końca?
Handel i konsumpcja
Rainbow Tours: Akcjonariusz sprzedaje akcje w ABB. Kurs w dół
Handel i konsumpcja
Kwartalne wyniki LPP rozczarowały. Analityk: LPP zaczyna ścigać się z CCC
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Handel i konsumpcja
Pepco Group próbuje powstać z kolan
Handel i konsumpcja
Szef Protektora szuka pieniędzy