[[email protected]][email protected][/mail]
AmRest, prowadzący w Polsce i innych krajach regionu sieć restauracji szybkiej obsługi, w piątek zaskoczył rynek komunikatem o przejęciu hiszpańskiej spółki Restauravia. To największy na tamtym rynku franczyzobiorca marki KFC. Prowadzi pod tym szyldem 30 lokali. Ma jednak także 89 restauracji własnej marki La Tagliatella. Teraz jej właścicielem zostanie AmRest, dotychczas prowadzący restauracje franczyzowe: m.in. KFC, Pizza Hut i Burger King.
Giełdowy restaurator obejmie 76,3 udziałów hiszpańskiej spółki, za które zapłaci 170 mln euro (665 mln zł). Będzie jednak dysponował opcją zakupu pozostałych udziałów od akcjonariuszy mniejszościowych (menedżerów Restauravii). Prawo do wykonania będzie AmRestowi przysługiwało po trzecim i przed szóstym rokiem od finalizacji transakcji. Zgodnie z umową ma do niej dojść przed końcem kwietnia tego roku.
Transakcja będzie finansowana ze środków własnych AmRestu (90 mln euro) oraz kredytem bankowym (80 mln euro). – Ta transakcja znacząco zwiększy zadłużenie AmRestu, tym bardziej że nie wycofuje się on ze swoich planów otwarć nowych lokali – zauważa Bianka Madej, analityk domu maklerskiego Erste. W tym roku spółka zamierza uruchomić 100 nowych lokali.
Komunikat AmRestu poskutkował gwałtowną przeceną jego akcji. W pewnym momencie taniały one o 4,5 proc., a ostatecznie piątkową sesję zakończyły ze stratą 3,5 proc. Zaskoczenia transakcją nie kryją także analitycy. AmRest na koniec stycznia zarządzał siecią 468 lokali gastronomicznych, z czego ponad połową w Polsce. Za granicą jest obecny w USA, ale przede wszystkim w krajach Europy Środkowo-Wschodniej. Powszechnie oczekiwano, że spółka będzie się rozwijała w tym regionie. Pogrążona w kryzysie Hiszpania, z ponad 20-proc. stopą bezrobocia, nie wydaje się w tym kontekście atrakcyjnym rynkiem. – Zaskoczeniem jest to, że AmRest zdecydował się na przejęcie po innej stronie Odry, niż wszyscy by chcieli. To nie jest bardzo rozwojowy rynek – wskazuje Łukasz Wachełko, analityk Deutsche Banku.