Lepper "szturchałby" Walusia

Służba zdrowia MSWiA jest otwarta na każdy przypadek - tak szef resortu spraw wewnetrznych i administracji Krzysztof Janik skomentował dla Polskiej Agencji Prasowej słowa Andrzeja Leppera, który w piątek w Szczecinie nazwał go bandytą.

Publikacja: 31.08.2002 09:30

- Waluś (na początku sierpnia kilku stoczniowców pobiło prezesa szczecińskich zakładów odzieżowych Odra Henryka Walusia - przyp. red.) poszturchany został. Jaki problem się stał? Mówię wam jako poseł Rzeczpospolitej Polskiej: gdybym był tutaj z wami, sam bym go za te fraki wyciągnął z tego biura, nie bałbym się tego. I dziękuję stoczniowcom, że poszliście upomnieć się o godność pracownic. Sześć miesięcy deptano godność kobiet, pracownic, nie płacąc im. I tego nie widział ani prezydent, ani premier, ani podobno minister Janik. Podobno. Bandyta Janik, a nie minister. I wysyłał policję na naród polski - grzmiał w piątek Lepper pod szczecińską stocznią po zakończeniu uroczystości 22 rocznicy podpisania porozumień sierpniowych.

- Służba zdrowia MSWiA jest otwarta na każdy przypadek - skomentował Krzysztof Janik.

Krzysztof Janik nie jest pierwszym szefem MSWiA, którego A. Lepper nazwał bandytą. Lider Samoobrony dwukrotnie użył tego słowa wobec byłego szefa resortu Janusza Tomaszewskiego. W czerwcu 1999 r. w wywiadzie dla lokalnej rozgłośni radiowej w Łodzi A. Lepper nazwał Tomaszewskiego "bandytą z Pabianic", a rząd - "antypolskim i antyludzkim". Prawomocnym wyrokiem sądu ze stycznia tego roku został za to skazany na 2 tys. grzywny. Również w styczniu 2002 r. gdański sąd skazał Leppera na 20 tys. złotych grzywny za znieważenie prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego i dwóch wicepremierów. Lider Samoobrony odpowiadał przed gdańskim Sądem Okręgowym za wypowiedzi z konferencji prasowej w Gdańsku w sierpniu 1999 r. Komentując sytuację w kraju i rolnictwie, Lepper powiedział wtedy m.in. o prezydencie Kwaśniewskim, że jest "największym nierobem w Polsce".

Z kolei byłego wicepremiera i ministra finansów Leszka Balcerowicza przywódca Samoobrony nazwał "idiotą ekonomicznym" i "bandytą ekonomicznym", a ówczesnego wicepremiera i szefa MSWiA Janusza Tomaszewskiego - w związku z interwencją policji w Urzędzie Wojewódzkim w Olsztynie, gdzie funkcjonariusze strzelali do blokujących urząd gumowymi kulami - "bandytą".

Oto słowa posła RP:

Musimy się tej władzy przeciwstawić. Ta władza niczym nie różni się od poprzedniej, to są ci sami ludzie. Oni dziesięć lat temu czy dwanaście jeździli po wskazówki do Moskwy, a dzisiaj jeżdżą do Brukseli. Tym to się różni, że Moskwa przynajmniej chciała naszą produkcję i były miejsca pracy, a Bruksela chce sprzedać u nas wszystko - mówił w piątek pod szczecińską stocznią Andrzej Lepper.

Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego