- 6 zł za walor, oferowane w wezwaniu przez Bunge Investment France, to stanowczo za mało. Spółka ma dobre fundamenty, osiąga zyski, przeprowadziła szeroką restrukturyzację. Przypominam, że inwestor strategiczny, Cereol Holding, kupił w 1998 r. akcje Kruszwicy, płacąc 20,25 zł za papier
- stwierdził Władysław Korzeniowski, reprezentujący grupę akcjonariuszy indywidualnych Kruszwicy. Wezwał on zarząd spółki do zajęcia stanowiska
w tej sprawie. - Nie mogę komentować ceny wezwania, ponieważ nie jest to decyzja spółki - powiedział Rafał Wadlewski, rzecznik prasowy Kruszwicy. Wczoraj zarząd spółki wyraził przekonanie, że działania
grupy Bunge mają na celu utrzymanie pozycji rynkowej firmy. Na wczorajszej sesji kurs akcji zwyżkował o 0,8%
i wyniósł 5,95 zł.