Wcześniej premier Miller powiedział, że nie rozważa złożenia dymisji. Rynki finansowe uważnie obserwują rozwój sytuacji politycznej w Polsce, ponieważ może ona wpłynąć na powodzenie lub porażkę planu oszczędnościowego wicepremiera Jerzego Hausnera.
"Miller powiedział podczas posiedzenia zarządu SLD, że można rozważyć jego odejście wtedy gdyby była szansa w Sejmie wygrania konstruktywnego votum nieufności, do czego potrzebna byłaby koalicja licząca 231 posłów" - powiedziała dziennikarzom osoba zbliżona do rządu.
W założeniu następcą Millera miałby być ktoś związany z koalicją rządową, która obecnie ma 222 posłów na 460 miejsc w Sejmie. Po zakończeniu spotkania premiera z zarządem SLD, rzecznik partii nie chciał komentować tych informacji.
"Podczas dzisiejszej dyskusji tonacja była taka, by utrzymać jedność w partii. W zasadzie nie było głosów odnośnie dymisji premiera" - powiedział Jerzy Wenderlich.
Jednakże wersję dotyczącą możliwości rezygnacji premiera potwierdził inny wpływowy polityk Sojuszu.