Menedżer na kryzys

Osób gotowych pracować jako menedżer czasowy nie brakuje, dużo trudniej z popytem. Firmy nie wiedzą, że mogą np. zatrudnić dyrektora generalnego na pół roku, by poprawił jej działanie i znalazł nowych klientów oraz zwiększył eksport.

Publikacja: 23.05.2005 09:32

Największą barierą rozwoju interim management (czyli zarządzania czasowego) w Polsce jest niewiedza, że ono w ogóle istnieje. Na świecie na podejmowanie tego typu pracy zdecydował się niemal co piąty menedżer, w Wielkiej Brytanii co czwarty. W Dolinie Krzemowej tylko 40% pracowników ma klasyczną umowę o pracę. U nas czasowe rozwiązanie dopiero zaczyna się rozwijać. Podstawowy czynnik sprzyjający temu rozwiązaniu, czyli wysokie koszty stałego zatrudnienia, Polska spełnia doskonale.

Kto może zostać

menedżerem czasowym?

- Firmy szczególnie zainteresowane są tym, by menedżer czasowy miał duże doświadczenie w zarządzaniu ogólnym, na drugim miejscu są doświadczenia i umiejętności radzenia sobie w przełomowych sytuacjach dla firmy, a dalej zdolności rozwoju biznesu - podkreśla Andrzej Cholewiński, prezes ITC Polska Interim Management. Wskazuje on również na kontakty biznesowe, które mogą się okazać bardzo przydatne dla klientów.

Menedżer czasowy jest specjalistą wynajętym do rozwiązania konkretnego problemu lub zrealizowania ściśle określonego zadania w firmie klienta. Konieczne jest więc, by miał wiedzę i doświadczenia w rozwiązywaniu problemów podobnych do tych, z którymi ma się zmierzyć. W większości przypadków konieczna jest umiejętność zarządzania ludźmi. Optymalnie jest, gdy osoba taka ma za sobą co najmniej 10 lat na stanowisku kierowniczym, z czego 3 lata na najwyższych szczeblach hierarchii. Ma również umiejętność i doświadczenie w zarządzaniu zmianami, jest elastyczna i komunikatywna, umie motywować i zachęcać do działania.

- Na taki styl pracy w szczególności mogą zdecydować się osoby, które z przekonaniem zaakceptują fakt, że jedyną pewną rzeczą jest zmiana - uważa Paweł Gniazdowski, prezes DBM. Teraz jednak o takiej możliwości myślą przede wszystkim osoby, które straciły zatrudnienie, ale dzieje się tak też dlatego, iż rynek nie jest rozwinięty i nie ma pewności, że po jednym kontrakcie otrzyma się następny. - Ważne jednak, by istniała taka możliwość. Poszukiwania pracy na wyższych stanowiskach często trwają około roku. Ludzie ci mogliby w tym czasie realizować projekty zarządzania czasowego. Niewykluczone, że wielu zostałoby już przy tym stylu pracy - mówi P. Gniazdowski. Tym bardziej że wzbogaca zawodowo, daje też ciekawe perspektywy. - Osoby pracujące jako czasowi menedżerowie są doskonałymi kandydatami na pracowników venture capital - dodaje. Jest to również pomost do docelowej pracy. Można próbować np. tą drogą przejść do innej branży (co przy stałym zatrudnieniu wcale nie jest takie proste), ewentualnie do innego miasta czy kraju. Czasowy menedżer nie ma czasu na adaptację w nowym miejscu pracy. Oczekuje się od niego od pierwszego dnia aktywności większej niż od stałych pracowników.

By ożywić małe i średnie

- Czasowe zarządzanie, choć kierowane do wszystkich firm, szczególnie pomocne może okazać się dla małych i średnich przedsiębiorstw - uważa Andrzej Cholewiński. ITC, którym kieruje, rozpoczęło działalność na rynku zarządzania czasowego od stycznia br. Jednym z klientów jest firma ubezpieczeniowa. Zależało jej na osobie wyspecjalizowanej w marketingu i sprzedaży, która będzie uczestniczyć w posiedzeniach rady nadzorczej. Z kolei firma z branży metalowo-hutniczej, żyjąca głównie z eksportu do Europy Zachodniej, zgłosiła zapotrzebowanie na dyrektora generalnego. Jego główną rolą jest zarządzanie i utrzymywanie kontaktów z zagranicznymi odbiorcami. Z kolei producent części samochodowych chce na pewien czas wprowadzić do kupionej na Słowacji spółki kontrolera finansowego do uporządkowania sytuacji.

Jest kilka sytuacji, w których pomoc czasowego menedżera z bogatymi doświadczeniami przydaje się szczególnie. Zazwyczaj po jego usługi właściciele firm sięgają, gdy przedsiębiorstwo popada w stagnację, na którą sami nie mają pomysłu. Lub też w momentach przełomowych dla przedsiębiorstwa, takich jak restrukturyzacja, wchodzenie na nowe rynki, zmiana profilu, ale także tworzenie i likwidacja firmy. Czasowym menedżerom stosunkowo często zleca się także windykację należności.

Jak się zatrudnia

Pracodawcą dla czasowego menedżera jest firma doradcza, która go werbuje i zdobywa kontrakty. Pobiera za to 15-20% wynagrodzenia wynegocjowanego dla menedżera i bierze na siebie odpowiedzialność za realizację zadania. W jej interesie jest, by menedżer wywiązał się z obowiązków. - Gdy nie daje sobie rady, otrzymuje wsparcie asystenta, cały czas może również liczyć na pomoc firmy. Jeśli nadal mu się nie udaje, zmieniamy osobę. Gwarantujemy jednak wykonanie zadania - mówi A. Cholewiński. Ceny za tego rodzaju usługi szef ITC określa na 70% wartości wynagrodzenia konsultanta. - To naprawdę się opłaca, jeśli brać pod uwagę poziom wynagrodzenia stałego pracownika i do pensji doda się różnego rodzaju bonusy i odprawy, z jakimi wiąże się zatrudnienie kadry wyższego szczebla - przekonuje A. Cholewiński.

Zarobki menedżerów czasowych

na rozwiniętych rynkach

Członkowie zarządu - powyżej 1500 euro dziennie

Kierownictwo wysokich szczebli - 1125-1500 euro

Kierownictwo średniego szczebla - 900-1125 euro

Menedżer czasowy ma zajęcie tylko przez część roku. Na rozwiniętych rynkach zarządzania czasowego, gdy jest dobrze wykorzystywany jest w stanie przepracować 8-9 miesięcy w roku.

Zaczęło się w Szwecji

Rozwiązanie Interim Management zastosowali po raz

pierwszy Szwedzi w drugiej połowie lat 60. Pracodawców do poszukiwania alternatywnych rozwiązań zmuszały niezwykle prosocjalne regulacje rynku pracy. Kolejny etap rozwoju rynku zarządzania czasowego miał miejsce w latach 80. i 90. w Holandii i na nieco mniejszą skalę w pozostałych krajach Beneluksu. Przyczyny były te same co w Szwecji. W minionym roku na holenderskim rynku pracy zarejestrowanych było ponad 10 tys. czasowych menedżerów. Poza Beneluksem rozwiązanie to z powodzeniem stosowane jest również w Wielkiej Brytanii, Francji, Szwajcarii,

i Niemczech.

Gospodarka
Estonia i Polska technologicznymi liderami naszego regionu
Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku