Batalia o hiszpańską spółkę energetyczną Endesa weszła w nową fazę. Z walki zrezygnował Gas Natural, co skłoniło inwestorów giełdowych do zakupu akcji niemieckiego E. ON, którego szanse na przejęcie Endesy znacznie wzrosły.
W ubiegłym roku za kontrolę nad Endesą E.ON oferował 36,5 miliarda euro, a w piątek miał przedstawić ostateczną cenę. Kurs akcji firmy z Duesseldorfu szedł w górę, bo zdaniem graczy zmalalo niebezpieczeństwo, że Niemcy zapłacą zbyt wiele, co negatywnie wplynęłoby na wyniki finansowe. Spodziewano się, że hiszpańska komisja papierów wartościowych ujawni wartość oferty E. ON późnym wieczorem. Jednak dla wielu inwestorów było oczywiste, że gra zmierza ku końcowi.
Zastanawiali się jednak, jak zachowa się budowlana Acciona, udziałowiec Mostostalu Warszawa, która w ostatnich miesiącach powiększyła pakiet akcji Endesy do 21 proc. W piątek walory firmy kosztowały 38,5 euro i kurs zmienił się nieznacznie. E.ON oferował za nie mniej - 34,5 euro. Zanim, jako pierwszy ofertę przejęcia Endesy we wrześniu 2005 r. oglosił Gas Natural, kurs wynosił 18,5 euro..
Bloomberg