Ostatnie WZA zatwierdziło plan debiutu na giełdzie. Rozpoczynamy budowanie konsorcjum doradczego, by na GPW pojawić się w pierwszej połowie przyszłego roku - mówi Bogdan Siankowski, prezes PGMB Budopol. Spółka będzie chciała pozyskać z debiutu kilkadziesiąt milionów złotych i przeznaczyć je na zwiększenie parku maszynowego. - Już realizowany tegoroczny program inwestycyjny pochłonie 15 mln zł. Wydamy je na 12 nowych żurawi. Wchodząc na giełdę, będziemy chcieli pozyskać minimum dwa razy tyle pieniędzy - informuje prezes Siankowski.
Możliwe przejęcia
Obecnie spółka ma 70 dźwigów, a do końca roku park maszynowy ma się zwiększyć o kolejnych sześć maszyn. Prezes nie wyklucza również przejęć. - Mamy już wytypowany cel akwizycji. Trwają rozmowy. Jednak jeśli dojdzie do przejęcia, to zbiegnie się ono z debiutem - mówi B. Siankowski. Informuje, że spółka ta dysponuje kilkunastoma żurawiami i wzbogaciłaby ofertę PGMB Budopolu o segment żurawi z dolnej półki, czyli o mniejszym udźwigu. Firma planuje też ekspansję zagraniczną. - Będziemy budować chłodnie kominowe w elektrowni w Kaliningradzie - mówi prezes.
Stare akcje też na sprzedaż
PGMB Budopol powstał w 1973 roku. Ma około 92 akcjonariuszy. Wszystkie to osoby fizyczne. Zarząd wraz z radą nadzorczą kontroluje ponad 58 proc. udziałów, z czego do prezesa Siankowskiego należy 5,4 proc. Czy dotychczasowi akcjonariusze sprzedadzą część pakietów w ofercie? - Nie wykluczamy takiej możliwości - przyznaje prezes.