Początek wczorajszej sesji inwestorzy przyjęli w gorszych nastrojach w porównaniu z zamknięciem sesji poprzedniej. Powodem były duże wzrosty rentowności na rynkach bazowych spowodowane wystąpieniem byłego szefa Fedu Alana Greenspana, przewidującego wzrosty rentowności na rynkach bazowych i w krajach rozwijających się. W wyniku tej wypowiedzi dochodowość obligacji wzrosła około 3 punkty bazowe.

Jednak wczorajszy dzień przejdzie do historii głównie z powodu pierwszej w Polsce emisji 30-letnich obligacji skarbowych. Ministerstwo Finansów sprzedało całość oferty walorów o wartości nominalnej 1 mld zł ze średnią rentownością 5,56 proc. Ze względu na specyfikę tego papieru wyniki aukcji nie miały wpływu na kształt krzywej rentowności na krótszym końcu. Po południu inwestorzy oczekiwali na publikację danych nt. inflacji. Wyższa od oczekiwanej figura wpłynęła na lekki wzrost rentowności. Z kolei wyższe od oczekiwań dane o sprzedaży detalicznej w USA nie wpłynęły negatywnie na rynek obligacji. Pod koniec dnia rentowność lekko zaczęła spadać. Sesja zakończyła się następującymi poziomami rentowności:

Obligacje 2-letnie 4,9 proc., 5-letnie 5,41 proc.,

10-letnie 5,51 proc.