Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów uznał wczoraj, że powołanie Anny Streżyńskiej na prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej przez premiera było zgodne z prawem.
Legalność wyboru Anny Streżyńskiej na prezesa i ważność podejmowanych przez nią decyzji była przedmiotem sporów od początku istnienia urzędu.
Sąd przyznał, że przy wyborze Streżyńskiej na obecne stanowisko miały miejsce pewne uchybienia proceduralne, ale nie spowodowały one nieważności decyzji, jakie UKE wydał odnośnie operatorów.
Z kolei 21 maja br. ten sam sąd stwierdził, że powołanie prezesa UKE było niezgodne z prawem. Było to powodem uchylenia 100 mln kary nałożonej przez urząd na Telekomunikację Polską. Jeszcze wcześniej, w marcu, w jednym z wyroków SOKiK w uzasadnieniu napisał, że nie podziela stanowiska TP, zarzucającej prezesowi UKE, że objął swoje stanowisko w sposób nieprawidłowy.
Sąd wczoraj potwierdził też ważność decyzji wydanych przez prezesa urzędu odnośnie do obniżania stawek za zakańczanie połączeń telefonicznych w sieciach komórkowych.