Plast-Box, producent opakowań z tworzyw sztucznych, chce walczyć z sezonowością, która wpływa negatywnie na wyniki spółki w I i IV kwartałach. - Szukamy firmy, która uzupełni nasz profil produkcji. Taki podmiot mógłby wypełnić sprzedaż w słabszych miesiącach - mówi Waldemar Pawlak, prezes Plast-Boksu. Dodaje, że rozmowy na temat zakupu spółki są już prowadzone.
W I kwartale tego roku słupska spółka po raz pierwszy od kilku lat niespodziewanie wykazała zysk. Jej zarobek wyniósł 0,5 mln zł, a sprzedaż sięgnęła 13,7 mln zł.
- Koniunktura na rynku nam sprzyja. Wyniki za II kwartał są na plusie - dodaje Waldemar Pawlak. Przyznaje jednak, że Plast-Box nie produkował tyle, ile planował ze względu na opóźnienie części inwestycji. Później zaczęły pracować nowej generacji wtryskarki.
Coraz lepiej radzi sobie ukraińska spółka należąca do giełdowej firmy. - W tym roku zakład ma zapewnić 10 mln zł przychodu. Gospodarka ukraińska przypomina naszą w latach 90. Czeka ją dynamiczny wzrost, w którym chcemy mieć swój udział. Dodatkowo liczymy na dalszą poprawę wyników w związku z planowanymi mistrzostwami Euro 2012 - informuje prezes. Jego zdaniem, już przyszłoroczne wyniki Plast-Boksu pokażą drzemiący w firmie potencjał.
Spółka przygotowuje się też do zaprezentowania nowej strategii rozwoju. Może do tego dojść już jesienią.