"Wczoraj złoty odrabiał straty, które zanotował po znacznie większym niż oczekiwano deficycie na rachunku obrotów bieżących. Dane o wzroście płac w sektorze przedsiębiorstw nie wstrząsnęły kursem euro złotego, ale niewątpliwie wspomagały naszą walutę. Dzisiaj jednak złoty może się osłabiać w kierunku 3,76" - ocenia analityk rynków finansowych banku Raiffeisen, Marcin Grotek.
Według niego, po nieco lepszych od oczekiwań danych na temat zatrudnienia i wynagrodzeń w sektorze przedsiębiorstw w czerwcu inwestorzy coraz mniej wierzą w podwyżkę stóp procentowych na najbliższym, zaplanowanym na 24-25 lipca posiedzeniu rady Polityki Pieniężnej (RPP). To zaś oznacza lekkie osłabienie złotego.
"Wtorek będzie natomiast bardzo ważnym dniem dla dolara. W USA opublikowany zostanie pakiet danych na temat produkcji przemysłowej i ich poziom zdecyduje o dalszej ścieżce dla amerykańskiej waluty, która od dłuższego czasu znajduje się w fazie konsolidacji w przedziale 1,3760-1,3815" - mówi Marcin Grotek.
We wtorek między godz. 14.30 a 15.15 inwestorzy poznają poziom produkcji przemysłowej i wskaźnik PPI w USA za czerwiec oraz dane na temat napływu kapitału długoterminowego i wykorzystania mocy produkcyjnych.
We wtorek, o godz. 9.25 za euro płacono 3,7520 zł, za dolara 2,7205 zł, a eurodolara kwotowano na poziomie 1,3793