"Dzisiejsze spadki kursu złotego trzeba powiązać z ujemnym otwarciem giełd w Stanach" - powiedział analityk TMS Jacek Malinowski. Według niego, tak samo zareagowała większość walut z emerging markets.
Malinowski uważa, że jeśli kurs złotego szybko nie powróci do poprzednich poziomów, sprzed południa we wtorek, to może jeszcze osłabić się do 3,79 zł za euro i 2,75 zł za dolara.
We wtorek o 17:00 za euro płacono 3,7753 zł, a za dolara 2,7307 zł. W tym czasie euro/dolar kosztował 1,3826. Rano, o godz. 8:45 za za euro płacono 3,7615 zł, a za dolara 2,7215 zł. Euro/dolar kwotowano w tym czasie po 1,3820
Z kolei w poniedziałek na koniec sesji, o godz. 17:05 za euro płacono 3,7615 zł, a za dolara 2,7221 zł. Euro/dolar kwotowano w tym czasie po 1,3819.(ISB)
maza/amo