Indeks Dow Jones ostatecznie zakończył w piątek sesję przeceną na poziomie 2,1% co jest trzecim największym spadkiem w tym roku. Jeszcze większej przecenie uległ S&P 500 oraz Nasdaq, spadając odpowiednio o 2,66% i 2,5%. Sygnałem, który rozpoczął przecenę znowu okazały się niepokojące informacje powiązane z rynkiem kredytów hipotecznych. Bank inwestycyjny Bear Sterns, podczas specjalnej konferencji prasowej poświęconej właśnie sytuacji na rynku długu, poinformował, że obecna sytuacja jest najgorsza od 22 lat i trudno oczekiwać rychłej poprawy. Wiadomość ta podana została zaledwie dwa dni po tym, jak bank ten poinformował o wstrzymaniu wypłat z jednego ze swoich funduszy hedgingowych.

Szanse więc na odzyskanie zainwestowanych pieniędzy wyraźnie spadły. Informacja ta automatycznie spowodowała przecenę sektora finansowego w tym największych banków. Zarówno Goldman Sachs, Lehman Brothers, jak i Morgan Stanley, będące jednym z głównych kredytodawców dla wyżej wymienionych funduszy, straciły znacznie powyżej 5%.

Rynek wciąż się obawia, że to, co obecnie obserwujemy, jest tylko wierzchołkiem góry lodowej, a konsekwencje mogą rozprzestrzenić się również i na pozostałe kraje. Warto wspomnieć jedynie przykład IKB Deutsche Industriebank, niemieckiego banku, który według szacunków ministerstwa finansów stracić może ponad 5 miliardów dolarów w związku z inwestycjami poczynionymi w rynek amerykańskich obligacji hipotecznych.

Tak więc dzień dzisiejszy powinien przynieść nam kontynuację spadków, jakie obserwowaliśmy w piątek, kiedy to WIG 20 stracił 1,41% spadając do 3624 punktów. Głównym ciężarem mogą okazać się spółki surowcowe. Ceny miedzi w piątek już po zamknięciu notowań spadły o 2,5% do 7750 USD za tonę, natomiast ceny ropy Brent w ciągu dnia uległy przecenie z 75,50 do 74,50.

Tomasz Porada, analityk X-Trade Brokers DM