W II kwartale skonsolidowane (uwzględniające Novitex) przychody Novity były o ponad 10 proc. wyższe od osiągniętych w tym samym okresie przed rokiem i wyniosły 20,46 mln zł. Na innych poziomach jest już jednak gorzej. Spółka zanotowała 2,46 mln zł straty operacyjnej i 3,51 mln zł straty netto, a przed rokiem było to odpowiednio 0,57 mln zł "na plusie" i 0,58 mln zł "na minusie". Jednymi z przyczyn takich wyników są zawiązanie rezerw i odpisy aktualizacyjne (w sumie na kwotę 2,7 mln zł).

Szybciej od przychodów Novity rosły jednak koszty wytworzenia produktów. W porównaniu z ubiegłorocznymi zwiększyły się o ponad 21 proc. Głównym powodem wzrostu kosztów były drożejące surowce. - W szczególności chodzi o włókna wiskozowe, które stanowią nieco ponad 50 procent ogółu zużycia surowców w spółce - wyjaśnił prezes Novity, Henryk Kaczmarek. Negatywnie na wyniki w II kwartale działała też mocna złotówka (eksport stanowi ponad 60 proc. w przychodach Novity).

Zarząd spodziewa się, że ceny surowców będą nadal iść w górę. Czy to oznacza, że Novita nie będzie zarabiać? Prezes zaprzeczył. - Podejmujemy działania w celu zoptymalizowania zużycia surowców. Chodzi na przykład o zmniejszenie ilości odpadów produkcyjnych - powiedział H. Kaczmarek.

Prezes podkreślił jednak, że II półrocze spółka powinna zakończyć na plusie. Prognoza, zakładająca osiągnięcie w tym roku 86,1 mln zł przychodów, 0,09 mln zł straty operacyjnej i 1 mln zł straty netto, jest aktualna.