Obejmując 100 proc. akcji w ostatniej emisji ADS, inwestorzy pokazali, że mają spore zaufanie do obecnego zarządu i Finco Group. Przygotowali nową strategię dla spółki, która od dawna nie prowadzi działalności operacyjnej. Jednak ak-cjonariusze ADS w najbliższym czasie będą musieli zapewne jeszcze raz wyrazić swoje poparcie, by umożliwić szybkie przejęcie dwóch kolejnych spółek dystrybuujących napoje i alkohole (w tej chwili finalizowanych jest sześć transakcji).

Jak wynika z naszych informacji, ostatnio działania te blokują osoby związane z byłym prezesem (wówczas jeszcze Strzelca) Adamem Brodowskim. Przykładem jest złożony przez jednego z większych akcjonariuszy ADS, Piotra Puchalskiego (7,1 proc. głosów przed emisją i 2,71 proc. po emisji - dzięki akcjom uprzywilejowanym) wniosek o powołanie rewidenta do spraw szczególnych. Audytor miałby zbadać, czy planowane przez ADS dwa kolejne przejęcia będą opłacalne dla spółki. Wniosek ma być głosowany na NWZA 5 października.

Zdaniem zarządu ADS, postulat, jeżeli przejdzie, może spowodować opóźnienia w realizacji planów akwizycyjnych. Dlatego liczy, że akcjonariusze obecni na zgromadzeniu odrzucą go. Problemem może być mocno rozproszony akcjonariat. Po ostatniej emisji akcji nikt nie ma więcej niż 5 proc. głosów. Z drugiej strony, w spółce podobno pojawiła się grupa inwestorów finansowych, którzy popierają strategię opracowaną przez Finco Group (obecnie 4,85 proc. głosów).

Jeżeli NWZA odrzuci wniosek P. Puchalskiego i dodatkowo wybierze nowych, brakujących członków rady nadzorczej, to ta będzie mogła zatwierdzić dwa nowe przejęcia.

Pozycja Finco Group będzie słabła po tym, jak za mniej więcej miesiąc do grona udziałowców dołączą właściciele sześciu obecnie przejmowanych hurtowni. Łącznie obejmą pakiet akcji dający około 10 proc. głosów. Dowiedzieliśmy się, że przynajmniej część z nich nie jest przekonana co do zasadności poszerzania ADS. Dwie "nowe" hurtownie mają łączne przychody na poziomie zbliżonym do "pierwszej szóstki" (300 mln zł). Czyżby więc obawiali się, że dotychczasowi rynkowi konkurenci zdobędą zbyt duże wpływy w ADS? Właściciele "szóstki" poniekąd związani są z A. Brodowskim. To on jako pierwszy podjął negocjacje o włączeniu ich spółek do giełdowej grupy.