Podatek Religi nie wpłynie na wzrost składek OC komunikacyjnych w PZU - ogłosiła Agata Rowińska, prezes największego w kraju ubezpieczyciela. Co to może oznaczać dla rynku? Pierwsze skojarzenie to wojna cenowa. Choć klientom mogłaby ona przynieść korzyści, to rynkowi niekoniecznie. Wojna cenowa ma to do siebie, że ostatecznie może zniszczyć zarówno przegranego, jak i zwycięzcę. Pozostaje więc pytanie, jak na decyzję PZU zareagują pozostali uczestnicy rynku.
Niektórzy podjęli wyzwanie
Stanowisko PZU było do przewidzenia. Od dawna słychać było głosy, że PZU zamierza działać stabilnie. Pozostali gracze rynku mogli zatem starannie przygotowywać swoje strategie. Niektórzy wciąż prowadzą analizy i wstrzymują się z decyzją, inni - już ją podjęli. Co ciekawe, ani PZU, ani pozostali ubezpieczyciele nie deklarują, w jakim okresie obowiązywać będzie podjęta przez nich decyzja. Czekają na ruchy konkurencji.
Na brak podwyżki składki OC komunikacyjnego zdecydowała się m.in. Warta. - Nasza decyzja jest niezależna od decyzji PZU - zastrzega Iwona Mazurek, rzeczniczka towarzystwa. Dodaje, że nie jest w stanie zadeklarować, jak długo Warta będzie trwała w swojej decyzji.
Składek nie podwyższa również Cigna. - O naszej decyzji informowaliśmy, zanim oficjalnie stanowisko wydało PZU - mówi Anna Krajewska-Horosz, rzeczniczka firmy. - Nasza decyzja jest tymczasowa - dodaje.