"Cały dzień rynek szedł w bok, gdyż nic istotnego się nie dzieje" - powiedział Tomasz Leśniewski, analityk Domu Maklerskiego BZ WBK. Według niego, indeks nie ma siły przebić trwale poziomu 3.750 pkt., na którym pojawia się podaż.

Makler uważa, że od 8-10 października, kiedy w Stanach rozpocznie się publikacja wyników finansowych spółek, należy oczekiwać spadków z powodu słabych rezultatów firm.

W czwartek na zamknięciu sesji WIG20 spadł o 0,03% do 3.713,85 pkt, zaś WIG wzrósł o 0,17% do 61.048,09 pkt. Obroty na rynku akcji wyniosły ponad 2 mld zł. (ISB)

maza/mtd