Tylko o 0,7 proc. wzrosły w minionym kwartale, pełnym zawirowań na rynkach finansowych, zyski największych amerykańskich spółek - wynika z prognoz analityków. Dziś sezon sprawozdań, jak co trzy miesiące, otworzy aluminiowa Alcoa.
Korporacje, wchodzące w skład indeksu S&P 500, zapewne zakończą w ten sposób pięcioletnią passę poprawiania wyników w tempie co najmniej 10 proc. (w skali roku). Winny temu będzie sektor finansowy, mający ostatnio największy udział w zyskach, który poślizgnął się na ryzykownych obligacjach opartych na kredytach hipotecznych.
Inwestorzy, dzięki którym główne nowojorskie indeksy, w tym "pięćsetka", biły w zeszłym tygodniu rekordy, już przygotowują się jednak na kolejne kwartały, mające przynieść powrót do wysokiej dynamiki. Specjaliści spodziewają się, że już w bieżącym okresie, między październikiem a grudniem, zarobki spółek znów podskoczą o przeszło jedną dziesiątą.
Dlatego z uwagą będą śledzone prognozy spółek. Mogą dać odpowiedź, czy szanse na powrót do zwiększających się zysków są faktycznie duże.