Wczorajsza sesja na warszawskim parkiecie wpasowuje się w serię tworzącą łagodny korytarz wzrostowy powstały po dołku z połowy sierpnia. Wyjątkowo pozytywną niespodzianką była skala wczorajszych wzrostów. Tak dobrej sesji nie było od dawna - nie chodzi nawet o niemal 3 proc. wzrost
WIG20 czy ponad 2 proc. samego WIG-u. Obudziły się indeksy
mWIG40 i sWIG80. Może to oznaczać, że zarówno kapitał krajowy, jak i zagraniczny uznał znajdujące się w nich spółki ponownie za warte zainteresowania. Być może to właśnie był ten sygnał, na który czekały wykresy średnich i małych spółek, by wybić się ponad zawężający się od paru tygodni korytarz zmienności wyznaczany przez wstęgi Bollingera. Zachowanie mWIG40 wskazuje, że nawet pomimo prawie 1 proc. wzrostu wartości indeksu, zaangażowani w ten koszyk inwestorzy podchodzą sceptycznie do powrotu do wspinaczki niż w przypadku WIG20. Na rynku wciąż panuje przekonanie, że spółki te są drogie i tylko zdecydowany ruch na całej giełdzie może podciągnąć wartość indeksu choćby w okolice czerwcowych rekordów. W tej chwili indeks ma przed sobą próbę przebicia średniej kroczącej z 55 sesji (MA [55]), do której znacznie zbliżył się przechodząc przez poziom 4700 pkt, jednak samo przekroczenie wartości 4689, wyznaczającej 61,8 proc. zniesienie fali wzrostów marzec-lipiec. Jak ten zapał zostanie wykorzystany przesądzą najbliższe 2-3 tygodnie, a również reakcja na dzisiejsze dane makro ze Stanów Zjednoczonych. Wykres WIG przekroczył granicę 62400 pkt wyznaczającą 61,8 proc. zniesienie ostatniej fali spadków, które okazało się zbyt silnym oporem przy poprzedniej próbie z 20 września br. W tej chwili najbliższy opór znajduje się już w okolicach 65175 pkt - osiągnięcie tego pułapu oznaczałoby domknięcie luki bessy z 24 lipca i otwartą drogę do nowych rekordów. W jeszcze lepszej sytuacji znajduje się indeks blue chipów - WIG20 wybił się z powstałej
po 20 września formacji klina. Zwiększona zmienność i wysokie obroty na całym rynku, jak również zamknięcie powyżej górnej wstęgi Bollingera wskazują na duży entuzjazm i chęć rynku do testowania w najbliższym czasie wartości
3900 pkt.