Dzisiejszą korektę wymusi czwartkowa gwałtowna wyprzedaż akcji na Wall Street w drugiej części notowań. Sprowadziła ona amerykańskie indeksy z solidnych początkowych plusów do spadku o 0,5 proc. w przypadku S&P500 i o 1,4 proc. w przypadku Nasdaq Composite, jednocześnie wpływając na pogorszenie klimatu inwestycyjnego na świecie.

Prawdopodobne spadki na otwarciu dzisiejszego handlu w Warszawie, nie muszą wcale oznaczać, że dzień zakończy się korektą, a zwłaszcza że zakończy się mocną korektą. Inwestorzy powinni sobie zdawać sprawę, że wyprzedaż na Wall Street jest przede wszystkim ruchem techniczną i na tę chwilę nie ma bezpośrednich czynników, które mogłyby wskazywać na jego zdecydowane przedłużenie. Dlatego też ochota do pozbywania się akcji będzie raczej umiarkowana. O nastrojach natomiast pod koniec notowań zdecydują licznie dziś publikowane dane z USA.

O godzinie 14:30 zostaną opublikowane raporty o sprzedaży detalicznej i inflacji PPI, natomiast o godzinie 16-tej dane o zapasach amerykańskich firm oraz indeks nastroju Uniwersytetu Michigan. Uwaga inwestorów będzie koncentrować się na tej pierwszej grupie danych. Wyższa od prognoz sprzedaż detaliczna oraz niższa inflacja poprawią nastroje, gdyż będą dowodem na to, że kryzys na rynku kredytów hipotecznych nie uderza w amerykańskiego konsumenta, a niska inflacja wciąż pozwala na obniżki stóp procentowych przez Fed, co pomaga giełdom na całym świecie. Odwrotne od przedstawionych relacje raportów o sprzedaży i inflacji staną się natomiast poważną przesłanką do wyprzedaży akcji. (ISB/X-Trade)

Marcin R. Kiepas

X-Trade Brokers DM S.A.