Sesje czwartkowe w Nowym Jorku zaczęły się od spadków indeksów, a sprawcą był Bank of America (BoA), który rozczarował inwestorów i analityków.

W trzecim kwartale miał o 32 proc. mniejszy zysk niż przed rokiem. Bank of America zarobił 3,7 miliarda dolarów, a straty na transakcjach handlowych, niespłacanych kredytach i odpisy kosztowały go prawie 4 mld USD.

Akcje BoA, drugiego banku w USA, potaniały o 3,3 proc., a jego wyniki rykoszetem uderzyły w inne firmy, gdyż inwestorzy obawiali się, że pogarszająca się kondycja finansowa gospodarstw domowych mających zobowiązania z tytułu zaciągniętych pożyczek hipotecznych doprowadzi do spadku zysków spółek w IV kwartale. Bank of America w większym stopniu niż jego główni konkurenci jest zaangażowany na rynku krajowym.

Przychody BoA (16,3 mld USD) też były poniżej prognoz analityków, którzy oczekiwali 17,9 mld USD. Pogorszył się tak ważny wskaźnik jak zwrot z kapitału (ROE), który obniżył się z 16,64 proc., do 11,02 proc. W przypadku Citigroup ROE spadł z 18,8 proc. do 7,4 proc., zaś JP Morgan Chase utrzymał poziom 11 proc.

Bloomberg