Korona, jeden z wiodących producentów świec w Europie, rozważa rozpoczęcie ich produkcji w USA i na Ukrainie. Szefowie firmy podkreślają, że są to dla Korony strategiczne lokalizacje. - Aż 93 proc. naszych produktów trafia na eksport. Na rynku amerykańskim, który jest najbardziej chłonny ze wszystkich światowych rynków, świece zapachowe są standardowym wyposażeniem przeciętnego amerykańskiego domu - mówi Krzysztof Jabłoński, prezes Korony.
Spółka ma teraz zakład produkcyjny w Wieluniu. W ostatnim roku obrotowym, zakończonym w czerwcu, na jego modernizację i zakup linii produkcyjnych wydała 22,2 mln zł. Tegoroczne inwestycje mają wynieść 11 mln zł.
Jeszcze niedawno Korona przygotowywała się do debiutu na GPW. Prospekt już czekał na zatwierdzenie w KNF. - Akcjonariusze doszli do wniosku, że firma może nadal realizować inwestycje ze środków własnych czy kredytów. Nie wykluczamy debiutu w przyszłości - twierdzi prezes.
W ostatnim roku obrotowym spółka z Wielunia zarobiła 7,9 mln zł netto przy 182 mln zł sprzedaży. Rok wcześniej było ponad 9,4 mln zł zysku i 131,8 mln zł przychodów.