Inwestorzy, którzy mieli kupić akcje w oczekiwaniu na wzrosty po prawdopodobnej dzisiejszej obniżce stóp procentowych w USA o 25 punktów bazowych już to zrobili.
Podobnie gracze, którzy obawiają się tego, że amerykańskie władze monetarne co prawda stopy obniżą, ale równocześnie zasugerują, że w przyszłości stopy nie będą spadać, co sprowokuje wyprzedaż na Wall Street, na którą warszawska giełda będzie mogła zareagować dopiero w piątek, również już powinni pozbyć się akcji.
Dlatego w dzisiaj oscylacje GPW na poziomach zbliżonych do tych z wczorajszego zamknięcia są prawdopodobnym scenariuszem.
Ten przedświąteczny marazm może zostać przerwany publikowanymi o godzinie 13:30 wstępnymi danymi o amerykańskim PKB w III kwartale br. To jeden z bardzo licznie dziś publikowanych raportów makroekonomicznych.
Jednak sprowokuje on reakcję rynków finansowych jednak tylko wówczas, gdy będzie znacznie odbiegał od prognozowanego wzrostu o 3,1%.