Michał Sołowow, główny akcjonariusz Cersanitu oraz (pośrednio) Opoczna, zapowiedział w środę, że jeśli nie powiodą się plany przeniesienia majątku produkcyjnego Opoczna do Cersanitu, to możliwe jest połączenie firm, przy "rozsądnym parytecie".

- Wypowiedź Michała Sołowowa to gest pojednawczy wobec mniejszościowych akcjonariuszy Opoczna. Sam wspomniał, że być może został popełniony błąd w komunikacji z inwestorami tej spółki i wydaje się, że teraz to ma zostać naprawione - komentuje Artur Iwański, analityk Erste Banku. Według niego, najważniejsze jest, aby fuzja czy też sprzedaż majątku produkcyjnego Opoczna Cersanitowi odbyła się w sposób przejrzysty, aby nikt nie miał żadnych wątpliwości.

W ocenie ankietowanych przez nas analityków, fuzja byłaby korzystniejsza dla mniejszościowych akcjonariuszy Opoczna. - Z ich punktu widzenia, połączenie Cersanitu i Opoczna byłoby rozwiązaniem relatywnie korzystniejszym i bezpieczniejszym niż proponowana wcześniej sprzedaż aktywów produkcyjnych i przekształcenie Opoczna w spółkę handlową. Ta forma transakcji pozwala Cersanitowi oraz mniejszościowym udziałowcom Opoczna na wypracowanie kompromisowego parytetu wymiany akcji i eliminuje ryzyko stworzenia z Opoczna nierentownego agenta sprzedaży - mówi Bartosz Orzechowski z ING Securities.

Jakie jest stanowisko mniejszościowych akcjonariuszy, którzy wcześniej sprzeciwili się zmianie profilu dziłalności Opoczna? - Połączenie Opoczna i Cersanitu przy rozsądnym parytecie jest najlepszym rozwiązaniem dla wszystkich akcjonariuszy spółek oraz dla całego rynku - uważa Cezary Iwański, wiceprezes Pioneer Pekao Investment Management (firma posiada nieco ponad 10 proc. akcji Opoczna). Inny akcjonariusz, PZU AM, posiadający blisko 7 proc. akcji firmy, nie komentuje tej sprawy.

W październiku udziałowcy Opoczna mieli zdecydować o sprzedaży fabryk Cersanitowi, ale nie doszło do głosowania. Przygotowana zostanie kolejna wycena tych aktywów.