Wczoraj węgierski producent leków Gedeon Richter poinformował o planowanym połączeniu z należącą do Jerzego Staraka Polpharmą. W wyniku tej fuzji mogłaby powstać największa firma farmaceutyczna w Europie Środkowo-Wschodniej o kapitalizacji przekraczającej 5,3 mld USD (13,25 mld zł). Dla polskich inwestorów może pojawić się więc nie lada okazja, bo być może po przyłączeniu Polpharmy Gedeon Richter zadebiutuje na polskiej giełdzie. Na razie jest notowana w Budapeszcie. W Warszawie spółka z pewnością trafiłaby od razu do indeksu blue chips. - Zarząd Gedeon Richter rozważa wejście na polską giełdę jako jedną z opcji. Decyzje w tej sprawie mogą zapaść w grudniu, a procedura mogłaby się rozpocząć najwcześniej w II kwartale 2008 r. - powiedziała "Parkietowi" Zsuzsa Beke, kierownik działu PR Gedeon Richter.
Alternatywa dla inwestorów
- Pojawienie się węgierskiego przedsiębiorstwa na GPW byłoby z pewnością bardzo ciekawą alternatywą dla inwestorów, szczególnie finansowych - uważa Paweł Burzyński, analityk Domu Maklerskiego BZ WBK. W tej chwili branżę producentów farmaceutyków reprezentuje u nas jedynie Bioton, ale to biotechnologiczna spółka, która wciąż jest w fazie rozwoju. Tymczasem Gedeon Richter ma już ugruntowaną pozycję i np. pierwsze miejsce na rodzimym rynku. - Branża farmaceutyczna zazwyczaj przyciąga graczy ze względu na swoją stabilność - dodaje P. Burzyński.
Zapłata akcjami
Gedeon Richter wycenił Polpharmę na 1,337 mld USD (3,342 mld zł), ale za 99,65 proc. udziałów w polskiej spółce nie zapłaci gotówką. Wyemituje za to akcje, które będą stanowić 25 proc. w podwyższonym kapitale. Jerzy Starak, przewodniczący rady nadzorczej Polpharmy, zostanie wiceprzewodniczącym rady dyrektorów Gedeon Richter.