Posłowie z połączonych komisji Finansów oraz Polityki Społecznej w najbliższy czwartek zajmą się ponownie obywatelskim projektem wprowadzającym możliwość odpisania od podstawy w PIT do 12 tys. zł składek na oszczędzanie w III filarze. Ma on zostać skierowany do podkomisji. „Parkiet” informował już o tym, ze szef komisji Zbigniew Chlebowski zdjął go z obrad komisji i nie podał nowego terminu. Ale upomnieli się o to posłowie opozycji. PO i resort skarbu próbowały wcześniej odrzucić projekt w pierwszym czytaniu.
W III filarze oszczędza niewiele ponad milion Polaków. A miało być dziesięć razy więcej – tak planowali twórcy reformy emerytalnej. Instytucje finansowe, które prowadzą indywidualne konta emerytalne oraz pracownicze programy emerytalne, twierdzą, że bez dodatkowych ulg nic się nie zmieni. Liczba kont IKE od 2007 r. wręcz spada.
[srodtytul]Happening pod palmą[/srodtytul]
Wczoraj od rana w pobliżu sztucznej palmy w centrum Warszawy na leżakach leżeli emeryci z transparentami nawiązującymi do kampanii reklamowych OFE sprzed dziesięciu lat. A młode osoby rozdawały ulotki firmy HMI: „Jeśli liczysz na godną emeryturę z ZUS i OFE, nie odpoczniesz pod palmami. Wytnij je z głowy”.
HMI (grupa Ergo) współorganizowała konferencję wraz z gronem ekspertów, sportowcami i reprezentantem inicjatywy obywatelskiej, która złożyła projekt w sprawie ulgi w PIT. Zebrani mieli wspólnie zaapelować o oszczędzanie w III filarze i wprowadzenie dla niego ulgi w PIT. Peter Grudniak, prezes HMI, twierdził, że ZUS to bankrut, który mimo budżetowych dotacji musi pożyczać pieniądze w banku, a OFE wprowadzały ludzi w błąd, obiecując dostatnią starość. Wyśmiewał emerytury z OFE wynoszące 23 zł i wspominał, że po reformie ludzie dostaną o połowę niższe emerytury niż w starym systemie.