Jak skutecznie promować III filar emerytalny?

Obywatelski projekt o uldze w PIT za kilka dni ma zostać skierowany do podkomisji. Tymczasem konferencja mająca go promować zakończyła się fiaskiem

Publikacja: 18.09.2009 08:03

Robert Gwiazdowski, ekspert Centrum im. A Smitha

Robert Gwiazdowski, ekspert Centrum im. A Smitha

Foto: GG Parkiet, Szymon Łaszewski SL Szymon Łaszewski

Posłowie z połączonych komisji Finansów oraz Polityki Społecznej w najbliższy czwartek zajmą się ponownie obywatelskim projektem wprowadzającym możliwość odpisania od podstawy w PIT do 12 tys. zł składek na oszczędzanie w III filarze. Ma on zostać skierowany do podkomisji. „Parkiet” informował już o tym, ze szef komisji Zbigniew Chlebowski zdjął go z obrad komisji i nie podał nowego terminu. Ale upomnieli się o to posłowie opozycji. PO i resort skarbu próbowały wcześniej odrzucić projekt w pierwszym czytaniu.

W III filarze oszczędza niewiele ponad milion Polaków. A miało być dziesięć razy więcej – tak planowali twórcy reformy emerytalnej. Instytucje finansowe, które prowadzą indywidualne konta emerytalne oraz pracownicze programy emerytalne, twierdzą, że bez dodatkowych ulg nic się nie zmieni. Liczba kont IKE od 2007 r. wręcz spada.

[srodtytul]Happening pod palmą[/srodtytul]

Wczoraj od rana w pobliżu sztucznej palmy w centrum Warszawy na leżakach leżeli emeryci z transparentami nawiązującymi do kampanii reklamowych OFE sprzed dziesięciu lat. A młode osoby rozdawały ulotki firmy HMI: „Jeśli liczysz na godną emeryturę z ZUS i OFE, nie odpoczniesz pod palmami. Wytnij je z głowy”.

HMI (grupa Ergo) współorganizowała konferencję wraz z gronem ekspertów, sportowcami i reprezentantem inicjatywy obywatelskiej, która złożyła projekt w sprawie ulgi w PIT. Zebrani mieli wspólnie zaapelować o oszczędzanie w III filarze i wprowadzenie dla niego ulgi w PIT. Peter Grudniak, prezes HMI, twierdził, że ZUS to bankrut, który mimo budżetowych dotacji musi pożyczać pieniądze w banku, a OFE wprowadzały ludzi w błąd, obiecując dostatnią starość. Wyśmiewał emerytury z OFE wynoszące 23 zł i wspominał, że po reformie ludzie dostaną o połowę niższe emerytury niż w starym systemie.

Za tym samym stołem siedział jako zaproszony gość prof. Marek Góra, współtwórca reformy, a na dodatek członek rady nadzorczej jednego z PTE. Próbował tłumaczyć, że to, co mówił jego przedmówca, nie jest do końca prawdą. Dodał, że stary system obiecywał świadczenia, na których wypłatę i tak zabrakłoby pieniędzy.

[srodtytul]Z III filarem lepiej[/srodtytul]

Cała kampania HDI też może wprowadzać w błąd, sugerując, że III filar umożliwi emerytom zagraniczne wojaże. Oczywiście może poprawić ich sytuację, ale nie aż tak bardzo.

– Regularne oszczędzanie może zapewnić dodatkowe 500 – 1000 zł miesięcznie – mówił Adam Sankowski, prezes Polskiej Izby Pośredników Ubezpieczeniowych i Finansowych oraz szef inicjatywy Razem. Odkładanie 70 zł miesięcznie przez 40 lat pozwoli na pozyskanie 100 tys. zł kapitału. Ale by Polacy o odkładaniu pieniędzy pomyśleli, trzeba jego zdaniem kampanii informacyjnych oraz zachęt podatkowych. Na to jednak na razie nie zgadza się resort finansów.

Robert Gwiazdowski, ekspert Centrum im. Adama Smitha, zamiast promować ulgę, stwierdził, że jest jej zagorzałym przeciwnikiem. Jego zdaniem nie powinniśmy płacić podatków PIT, a jeśli już musimy, ulgi dodatkowo ten system psują.

Zaproszeni sportowcy, Otylia Jędrzejczak oraz Marcin Urbaś, którzy mieli firmować społeczny apel o dodatkowe oszczędzanie na emerytury, przyznali, że nie korzystają z III filaru.

Gospodarka
Estonia i Polska technologicznymi liderami naszego regionu
Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku