Założenia zostały przyjęte na zakończonym w środę posiedzeniu RPP. Obecnie nadpłynność sektora bankowego waha się wokół 80 mld zł. Skąd wzrost?
„Głównym czynnikiem oddziałującym w kierunku wzrostu płynności będzie napływ do Polski środków finansowych z Unii Europejskiej i ich zamiana na walutę krajową w NBP. Ponadto, do wzrostu płynności przyczyniać się może skup przez NBP środków w walutach obcych od Ministerstwa Finansów, pochodzących z kredytów z międzynarodowych instytucji finansowych oraz z emisji obligacji skarbowych na rynki zagraniczne” – wyjaśnił bank centralny.
W tym roku nadpłynność sektora bankowego jest wyraźnie wyższa od oczekiwań sformułowanych w ubiegłorocznych założeniach polityki pieniężnej (autorstwa RPP poprzedniej kadencji). We wrześniu 2009 r. spodziewała się ona, że nadpłynność sektora w br. będzie wynosić średnio nieco ponad 33 mld zł.
Zwiększenie zasobów wolnej gotówki w bankach oznacza wzrost możliwości rozwijania akcji kredytowej. To zaś wskazuje, że banki nie muszą już korzystać z nadzwyczajnych instrumentów, wprowadzanych stopniowo przez NBP po wybuchu kryzysu finansowego. Dlatego z założeń polityki pieniężnej na przyszły rok znikła stopa dyskonta weksli. Kredyt wekslowy miał być sposobem na zwiększenie skali kredytu obrotowego w gospodarce. Pod koniec ub.r. RPP wprowadziła stopę dyskonta weksli. Ostatecznie jednak tego instrumentu nie uruchomiono.